Witam. Po krótce : Sachs sx1, 2t, części : Stage6 pro replica, zestaw cylindra airsal 50cc z aluminium, wario zwykle tuningowe + rolki zmienione z 6g stock na 3,5g, nowy pasek (300 km za sobą), sprężynki sprzęgła hebo pomarańcz ( twarde) + docisk stage6 medium. Sprawa jest taka, że do 20 muł niewielki, potem wkręt na obroty (wydech) ale zaraz spada! Po 45-50 km/h znowu lekki kop aż do leci do 90km/h. Musze wyregulować po pierwsze, a po drugie przy 60 km/h czuć wielkie ( lub jeżeli zimny lekkie) drgania, tak jakby coś o siebie ocierało, i to mnie niepokoi. Liczę na pomoc.

Powiem tak, że takie dziury w przyspieszeniu może powodować sprężyna centralna, aczkolwiek, gdy dasz miększą, to się może pasek ślizgać, spróbuj na docisku s6 hard. Daj rolki 4.2-4.5g, sprężynki s6 medium, bo te mogą być za twarde.

Dziś przetestowałem 6g rolki, tylko zamiast 6 dałem 3 , czyli uzyskałem 3g. Ma dobry start, wiadomo wyższe obroty tylko że po 40km/h jest ten sam spadek mocy, pomimo wyższych na starcie, dusi go do obrotów roleczek 3,5g. I zamiast 95km/h (licznikowe, mam filmik) jedzie 85km/h (także licznikowe) co jest raczej normalne, ale za to łatwiej mu dojść do 85, i taki prawie efekt byłby fajny. No i to całe trzęsienie się czegoś w środku prawie ustało