Mam problem z odpaleniem 2t. Po nocy odpala za 4-5 kopnięciem (z elektryka coś załapuje ale lipa) i sobie chodzi na wolnych obr 1-2 minuty. Wsiadam i jadę a tu zaczyna przerywać, gdy puszczę manetke do odrazu gaśnie, jak dam do oporu to przerywa cały czas i jedzie kilka km/h....Wykręciłem świecę a ona cała mokra, oczyszczenie prawie nic nie daje..pochodzi kilka sekund i gaśnie. Sęk w tym, że dzieje się tak od dwóch dni, wcześniej normalnie chodził, nie przerywał. Świeca miała cały czas prawidłowy kolor, nic nie było zmianiane. Czyszczenia gaźnika pomogło tylko na chwilę. Ssanie mam ręczne i cały czas jest wyłączone. Nie wiem już kompletnie co to może być...Filtr jest cały suchy. Paliwo w pływaku też jest..
Może to być za wysoki poziom paliwa w gaźniku?? I jak ewentualnie to sprawdzić/obniżyć? Jak jest sqt rozgrzany to normalnie odpala, nie przerywa, normalnie się wkręca na obroty..działa prawidłowo.
PoMóŻcIe!!!

Zmień świecę, możliwe, że zanika iskra, lub go totalnie zalewa i nie ma siły jechać, obniż iglicę w gaźniku i wyreguluj go śrubką od mieszanki, to musi pomóc.

-- 23 sie 2013, o 10:47 --

Świeca świecą, ale jak ja miałem kiedyś jakiś klepnięty moduł, to jechał 30km/h przerywał, strzelał, miał jakieś wahania obrotów góra dół, góra dół itd. sprawdź może to być również wina modułu, aczkolwiek obstawiam gaźnik, bo mówisz, że świeca mokra, pierwsze co wymień świecę, potem gaźnik spróbuj wyregulować, jak dalej nie pomoże, to spróbuj z modułem.

W razie, gdybyś chciał kupić, to tutaj masz schemat, co i jak dobrać.

http://skuterdoktor.pl/artykuly/typy-mo ... 9qma139qmb

Dobra, już odpala normalnie- bynajmniej teraz, podgiąłem pływak w gaźniku i jest git.