Ostatnio postanowiliśmy z dziadkiem odpalic Cezetę 175 po jakichś ok. 2 latach stania . Wyczyściliśmy :gaznik , bak ,filtr powietrza . Odpaliła ładnie przejechałem się kawałek i zgasła chciałem zassac paliwa do pływaka , ale nie leciało nic paliwa . Przypchałem ją jeszcze raz wyczyściliśmy gaznik , kranik też . I wywaliliśmy tą rurkę , bo paliwo w ogóle nie chciało leciec
[img][img]http://images41.fotosik.pl/2077/3b4b89c8af0a821bm.jpg[/img][/img] . I teraz paliwo leci dobrze tylko motocykl nadal nie odpala i dużo paliwa dostaje się do tej gumy co idzie od gaznika do filtra powietrza .

Nie za duze te zdjęcie ? Patrzyliscie jaki kolor swiecy?

_________________

Doniu, sprawdź kompresję.
Ja jak robiłem kumplowi Rometa który stał 10 lat z benią w zbiorniku to bak czyściłem tydzień xD

_________________

Obecnie biedny student nie mający na nic czasu xD

Maciek1997, stary cylek był ściągany i wszystko git komprecha dobra jest P
Nodisr, wymienialiśmy świece jakie mieliśmy ;0 iskra jest dobra , ale w sumie ją zalewa cały czas . A z tym paliwem w gumie do filtra chyba nie powinno byc tak ?

Doniu, no to reguluj gaźniczek.

_________________

Obecnie biedny student nie mający na nic czasu xD

sprawdź iskrę oraz zapłon być może że platyny się przestawiły albo i cały aparat bo jeżeli ją zalewa to moim zdaniem wychodzi na to że iskra nie jest w punkcie

_________________

sprawdz zapłon po taki czasie napewno przyda sie go wyczyscic i ustawić . ewentualnie jak dorazu dałs za bardzo w pizde to mogł sie np wał przestawić