Witam, posiadam ją od ponad 2 tygodni także jestem w tym zielony, jak ona powinna chodzić, ale przejdźmy do rzeczy posiadam z nią taki problem, że teraz jak przychodzą takie przymrozki to ma problem z odpaleniem, pomimo tego, że ssanie włączam, później po jakiś 2-5 minutach krecenia rozrosznikiem odpali, acz kolwiek trzeba manetką kręcić, żeby nie zgasła bo ma strasznie niskie obroty i one cały czas spadają i na końcu gaśnie, dopowiem coś od siebie, że w gaźniku krecilismy srubka od obrotów i jest na maxa przekrecona w prawo, a paliwem też próbowaliśmy wyregulować i niestety, jak ją 2 obroty w prawo przekrecilem i dalem na maxa gaz i puściłem to automatycznie zgasł także wydawało mi się, że za duża dawka paliwa i zalalo świecę, także zrobiłem tak jak było, a dopowiem coś jeszcze, że zauważyłem że obudowa od filtra powietrza jest podpisana "Aprilia Rs 125" żółtą krędą czy czymś podobnym, takze wydaje mi się, że było to kupowane i może problem polegać właśnie na filtrze powietrza, że może nie dostaje tyle powietrza co powinien i gaśnie. A poza tym to jak się dodaje gazu to tylko kręci się do 6 tysięcy, później znowu dodam manetka i już do 7 się zakreci później znowu zakrece manetka i 9 tysiecy i później znów zakręce manetką i będzie te 12 tysiecy, a to nie powinno być tak, że raz zakrece manetka i od razu do 12 tysięcy powienien zakręcić? I jeszcze jedno, strasznie dużo dymu mu leci z tłumika i strasznie smierdzi paliwo. Ogólnie mam nagranie, jak się zachowuję na wolnych obrotach, więc jak ktoś będzie chciał mi pomóc to chętnie mu mogę podesłać nagranie
Z góry dzięki za wszelkie info