Witam. Posiadam Benzera GSR, był kupiony jako nowy. Obecnie ma 1100km przebiegu. Docierałem go tak, że pierwsze 300km max 30km/h i 5,5 - 6 tys rpm, do 700km max 40km/h i do 6,5 tys rpm do 100 km max 50 km/h i do 7 tys rpm (to mniej więcej jego v max) Mam problem - a mianowicie na wolnych obrotach (ok 1500rpm) dodając więcej niż 1/2 gazu silnik gaśnie. Od jakichś 2,8tys rpm problem ustępuje. Silnik to 139fmb z pionowym cylindrem. W serwisie powiedzieli mi że (uwaga) każdy czterosuw tak ma, śmiech na sali. Coś musi dać się z tym zrobić, bo nawet ruszając z jedynki trzeba uważać żeby nie zgasł. Iglica została podniesiona na maksymalne położenie, a problem nadal występuje. Podobno seryjna dysza w gaźniku to 72, czy wymiana na większą ma sens? Inna sprawa, to katastrofalne osiągi. Na stronie producenta (wiem, reklama...) napisane jest 4,7 KM przy 8700 rpm. Na pewno w moim przypadku to nieprawda, bo do takich obrotów on się dokręci tylko na luzie i mooooże na jedynce. Czerwone pole teoretycznie od 10000rpm. Mam wrażenie, że on jedzie tylko w zakresie 5 - 7 tys rpm. Przyspieszenie jest fatalne - do 40km/h muszę z pół minuty cisnąć na prostej drodze. Jak wieje jakikolwiek wiatr to czwórki nie ma sensu włączać - dusi się. V max w idealnych bezwiertznych warunkach to jakieś 52 km/h, jak jest wiart to i 40 się nie rozpędzi. Gdzie szukać przyczyny? Podobno te motorki nie były blokowane...
|