Rafcio825 pisze:
ALPAq, Robota swoją drogą bo na pewno są gdzieś w PL goście co by się podjęli czegoś takiego, ale fundusze... To jest chyba największy minus takich projektów... Polska ogólnie wg mnie jest zacofanym krajem i biednym na dodatek, dlatego jest taka sytuacja a nie inna... Bo wydaję mi się, że zbudowanie takiej fury od podstaw waha się około 50 tyś... (trafiłem? ;p) Oczywiście ja nie wątpie w Twoje zdolności i doświadczenie bo widać, że siedzisz w branży
Ale na pewno wielu ludzi blokuje brak kasy.
Odnośnie kosztów to nie trafiłeś. Ja myślałem, ze zmieszcze się w 30 tys a kilkukrotnie powiększyłem tą sumkę. Ale o tym mozemy kiedys przy piwku pogadać.
Podjąc by się podjęli Ci co tego nie robili - moze we względnie dobrej kasie ale:
a) nie podołali by
b) spieprzyli by wszystko. Tu jest tyle szczegółów, ze szok. Chyba najlepsza w Polsce customowa firma przerabiała mi ramę. A musiałem po nich poprawiać.. i to od groma poprawiać bo budowa Low'a to cholernie specyficzna rzecz. Wszelakie Customy, chop-top'y itd to pikuś. Do tego robota jest tak cieżka, ze normalnie się wymiękka. Trzeba mieć sprzęt itd.
Ja jestem w stanie cos takiego zrobić dla rozsądnego klienta. Tu jest wszystko kwestia dogadania. Bo najwazniejsze jest to, ze już wiem co z czym ugryźć, co gdzie wmontowac, gdzie co wspawać, gdzie jak pracuje zawieszenie. Te smaochody podwoziowo niczym nie przypominają seryjnych. Wiec jak powiedziałem - jestem w stanie to zrobić dla kogoś ale wiem ile wymaga to sił, potu, krwi, nerwów, sprzętu. A to + materiał swoje kosztuja. Jednakże podstawowe wzmocnienia to nie problem. W weekend mogę komuś zamontować hydro i zrobic podstawowe przeróbki żeby to w ogóle przetrwało.
Przykładowa robota ramy. Kolega co to kiedys robił po koleżeńsku krzyknął mi cene 17 tys zł. Myślałem, ze zwariował. Kolega co tego nie robił a ma specjaliste od blacharki, sprzęt itd pwoiedział, ze za 13kzł zrobi. Jak odebrałem od niego to powiedział - nigdy wiecej. A jeśli już to za 2x większą cenę.
To jest naprawde mega specyficzna robota. Problem w tym, ze w tym kraju tylko ja i jeszcze jeden kolega robilismy full frame wrap, i tylko ja i jeden kolega własnoręcznie budowaliśmy lowridera. Z czego tlyko mój jeździ i ma sie dobrze. Jego jest nieskończonym projektem. To sie łatwo ogląda na fotkach. Budowa czegos co ma jexdzić na 3 kołach to krzyz Pański.
Kasa kasą - zobacz meksykanców. Facet robi w fabryce, zarabia 900$ (czyli na nasze warunki jak by zarabiał 1300zł) czyli przy średniej krajowej 3400zł to jest NIC.
Ma rodzine an utrzymaniu. Wyciąga z krzaków jakiegoś Oldsmobile'a Cyutlassa, z sąsiadem robią podstaawowe wzmoecnienia ramy, montują hdyraulikę, szprych i ma lowridera. Niskim budżetem ma fure o ktorej marzył. Nie rozchodzi się tu o kasę tylko o chęci. Jak wspomniałem - wiele przy tym samochodzie zrobiłem będąc bezrobotnym studentem.
p.s i tu pragnę przestrzec Was przed ściaganymi Lowriderami z USA - np czarna Impala z 1960zł co jest za 100 000 na allegro. Samochod piekny, super zadbany, fajny silnik i ogolnie schludny. Ale nie przystosowany do hydrauliki. On jest cąłkowicie nie wzmocniony. Nie teraz to za rok poprostu się ZŁAMIE !!
TO raz a dwa - na pokazach nie podchodźcie do niego. Tylne wahacze pracuja jak pióra - kiedyś sie złamią bo metal też ma swoj próg wytrzymałości. Ale to jeszcze nic. nie podchodzicie do przodu pojazdu w czasie jakiegoś "pokazu" przednie wahacze nie są rpzystosowane do takie pracy. Sprężyny wychodza z nich i wiem, ze to kwestia miesięcy jak sprężyna wystrzeliw tłum - w najlepszym wypadku robiąc kalekę z jakeigoś dziecka.
ALPAq
