witajcie panowie . dzis składałem silnik i przy etapie zakładania magneta zobaczyłem cos dziwnego...zacząłem sobie jechac kołem zamachowym zgodnie z jego ruchem i zauważyłem ze czujnik spotyka sie z tym paskiem (na kole zamachowym) juz w fazie spręzania...to normalne ? dodam to ze wszystko jest poskręcane tak jak powinno być czujnik jest w odpowiednim miejscu. a magneto dobrze spasowane wraz z klinem !
a tu macie na fotkach
czujni spotyka sie z paskiem wtedy gdy korba jest jeszcze schowana
na tej fotce czujnik juz przeszedł za pasek a jest dopiero górny martwy punkt
i co o tym myście to normalne ? bo jak dla mnie to z deka dziwne jest