Witam mam problem, tak jak w temacie ostatnio wracając do domu po deszczu musiałem przejechać przez dość dużą kałużę, było ona niestety głębsza niż myślałem.Silnik jest wszystko ok ale jest problem z przekładnią.Po wyjechaniu z tej kałuży dodałem trochę gazu a silnik nabierał obroty ale nie chciał za bardzo jechać po chwili było lekkie szarpnięcie i już jechałem.Potem zostawiłem go i na drugi dzień chciałem sprawdzić czy jest wszystko ok ale nie jest bo skuter jest dość mułowaty kiedyś przy ruszaniu miał większe obroty i miał tak jakby więcej siły a teraz ma ciągle niskie obroty i zbiera się jakby chciał a nie mógł jedyne co się nie zmieniło to prędkość maxymalna.Nie mam pojęcia co mogło się zepsuć proszę o jakieś rady