A wiec tak...katana przestała palić i jeździć i spaliny zaczęły dziwnie pachnieć wiec zamówiłem uszczelki i wymieniłem ta pod głowica i ta od strony kartera za cylindrem..ale po skręceniu wszystkiego zalaniu wody ściskając wąż od wody sączy mi się woda ze szpilki tej od cylindra a dokładnie spod tej nakrętki co zakręca już głowice i wszystko. Zamówiłem nowy cyl tłok pierścienie nowa głowica nowe uszczelki wczoraj to złożyłem i dalej du**. Woda ze szpilki się dalej sączy..i dalej nie odpala. Dodam ze palcem zatykam wylot od świecy i kopie..i tak jakby wogole nie miał kompresji na nowych częściach...tyle siana już poszło w to go***..i nie wiem co robić dalej..może macie jakiś pomysł ??

Złożyłeś nowy cylek z tłokiem i nie masz komprechy.? Może źle złożyłeś.?
Spuść całą wodę tak żeby nie było wody w układzie chłodzenia i wtedy próbuj odpalić jak Ci odpali to znaczy że wina układu chłodzenia i będziesz musiał dalej kombinować.Pamiętaj że jak odpalisz żeby nie chodził długo max pół minuty bo Ci się zagotuje.
Jak tak zrobisz to napisz będziemy myśleć dalej.