Witam!
Jestem posiadaczem Keewaya Matrixa który niestety dzisiaj mnie zawiódł.
A więc tak założyłem Stage6 streetrace 70ccm,moduł mam oryginalny od nowości tylko jeszcze wario Multivar i tłumik Stage6 jest wymieniony.
Na cylku zrobiłem 10 km(docieranko) lecz zaraz po założeniu były dziwne odmiany.
Po odpaleniu mryga się taka kontrolka telefonu w keeway-ach robiona tak dla picu ale działa jak ktoś dzwoni itp równo z obrotami.
Świecą się wszystkie migacze cały czas po odpaleniu oraz jak był podłączony aku to po wyłączeniu zapłonu dalej się świeciły te migacze do wyczerpania aku.
Dzisiaj jechałem już bez aku,zatankowałem na stacji odpalam szkuta(na dotarciu wiadome olej do baku plus dozownik) nagle były takie 4 mocne strzały z tłumika wraz z dużym dymem i nagle zgasł.
Zdziwiony odkręcam świecę sprawdzam brak iskry.Sprawdzałem na 4 innych świecach dalej iskry nie ma.
Sądzę że te poprzednie objawy były tylko zapowiedzią tej awarii lecz nie mam pojęcia co to może być.
Po włożeniu palca do fajki po kopnięciu startera nie czuję nic kompletne zero prądu.
Prosiłbym o jakiekolwiek odp co mogło pójść i dlaczego te migacze tak świecą.
Pozdrawiam
Edit:
Teraz tak iskra jest (moduł poszedł),tylko teraz podczas jazdy dalej te objawy co przed i nie wkręca się na obroty,po właczeniu stopu ma więcej obrotów, jak włączą się migacze to ma pełną moc(jak na dotarciu) do tego alarm się sam włączyć potrafi podczas jazdy i odcina zapłon do tego po odłaczeniu alarmu i wyłączeniu stacyjki dalej ma zapłon...
Czy ktoś wie co dolega temu przecinakowi? ;o
|