Hej, kolejny problem mnie dotknął: skuter normalnie chodził przez tydzień, jeździł ok i zawsze odpalał za pierwszym razem z elektrycznego rozrusznika. Aż tu nagle dzisiaj rano, siadam, próbuje odpalić, a on odpalił na dosłownie sekundę i zgasł. Kolejne próby odpalenia czy to z kopki, czy z rozrusznika nic nie dały. Świeca jest ok? Co jeszcze powinienem sprawdzić? Gdzie siedzi problem?

_________________

Pozdrawiam

Prawdopodobnie nie dostaje paliwa:)odkręć świecę nalej troszke paliwa do cylindra, zakręć świece, i spróbuj z kopki odpalić:)

_________________

http://motoklub.malopolska.pl

Ok, sprawdzę ale czemu to się stało tak nagle? Normalnie odpalał i nagle paliwa nie dostał?

_________________

Pozdrawiam

Mozę też się gdzieś gaźnik przytkał.

_________________

http://motoklub.malopolska.pl

A moze nie masz wachy w baku? Spalił tylko to co miał w węzyku i kaplica.
PS>Stunter, musimy gdzieś razem pośmigać po okolicy

Dobra, załóżmy, że jak wstrzyknę paliwa to zapali. Co wtedy? Muszę wyczyścić gaźnik czy co? Bo mieszanka jest na 100% ok.

ps. paliwo jest, bo bulgocze w baku

_________________

Pozdrawiam

Nic może po prostu zapali i bd już dobrze:)

_________________

http://motoklub.malopolska.pl

No odpalił i jeździ w miarę dobrze;) Tylko że nie mam pojęcia dlaczego nie działał, a nie będę woził przecież w skuterze zawsze benzyny i strzykawki żeby się ratować jak zgaśnie.

ps. skuter sporo kopcił po odpaleniu, to normalne jak się benzynę wstrzyknie?

_________________

Pozdrawiam