Uczyliscie sie gdzieś w warsztacie czy samouki ? Bo ja mam narazie wiedze teoretyczna a nie praktyczna i niewiem jak dobrze wystartowac. Jestem w technikum samochodowym profil Technik/Mechanik ale na praktykach jest albo giecie blachy albo wymiana płynów i klocków itp. Co radzicie ?

dexter, trzeba było iść do zawodówki. Wszystkie czynności serwisowe już w 2 tygodniu praktyk sam robiłem.

dexter, także jestem na tym kierunku nauki i mam podobnie...

W szkole niczego cię sensownego nie nauczą...

Najlepiej kupić jakiegoś grata i remontować go..

Najlepsza metoda pozyskiwania wiedzy praktycznej... A przy okazji radość jak pod koniec wszystko działa jak należy...

_________________



Odwiedź moją RS ;] http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... t=#1182263

To jakoś samo przyszło , mam coś przy moto czy samochodzie zrobić/wymienić i się robi nie uczyłem się tego nigdzie samo przyszło (pasja)
Ja chodzę do technikum budowalnego a w motoryzacji sobie jakoś daję radę bez żadnych praktyk


Raczej nie weźmie cię jako praktykanta do cięższej roboty przy samochodach .... Kolega ma praktyki w zaprzyjaźnionym warszacie znają go i wiedzą że potrafi wiele przy samochodach zdziałać i dają mu wolną rękę i dostaje wszystkie roboty (samochody które przyjeżdżają na naprawę na warsztat)

_________________

Zajrzyj do mojego CPI

Pierwszy motor 10 lat od tego czasu do teraz uczyłem się sam

Od początku roku szkolnego chodze do zawodówki . Profl elektro mechanik . W pierwszej klasie mam 2 dni praktyk na mega profesjonalnym warsztacie . W 2 klasie 3dni a w 3klasie 4dni

Teraz już sam wymieniam olej,klocki,filtry i inne duperele typu zawieszenie . Oprócz tego codziennie się ucze, czytam różne mądre fora i wypowiedzi . Z internetu nauczysz się wszystkiego

_________________

facebook.pl/weldonespawmichalak
Spawanie TIG. MAG . MMA - aluminium, stal nierdzewna, stal czarna itp

Mój garaż + usterki skutera a później tuning = ta wiedza którą posiadam

Podglądanie wujka jak robi przy samochodzie, później kolegów jak remontują/tuningują swoje maszyny, no i tą moja ciągle niesforna maszyna

_________________

Roxi 70ccm '00 by rAm3o

Ja dużo czytałem i potem z kolegami zacząłem coś działać.

_________________



http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... 18#2382818 kupować ;d

http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... sc&start=0
Wpadnij i oceń.

Kupowanie starych moto i rozbieranie ich co do śrubki a następnie odrestaurowanie ;)

_________________

Mycen [*]
Malina[*]
Morał z Historii Krótki,Lecz Nie Wszystkim Znany..Jak Nie Ma Warunków ,Nie Zapieprzamy xD
Wiele Serc Jedno Bicie BMW Ponad Życie !

Chłopaki dzieki za wypowiedzi Kupie jakiegoś szrota o go odremontuje potem samochód itd

_________________

Szuriken

Kupno skutera, potem jakoś samo przyszło. Forum zx, mieloch i wiedza teoretyczna przeszła w praktykę

_________________

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=106106&start=0 ZX <3
http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=190001RIEJU <3

Ja od taty wszystko praktycznie się nauczyłem

_________________

Samemu najlepiej.
Zaczynałem od skuterów i prostych silnikach(jakieś 125 2t itp).
Później wziąłem się też za większe, ale 4t.

I w zeszłym roku miałem meśka w124 do roboty. To sam przy nim grzebałem.
Tak najlepiej zdobywać doświadczenie. Bo co z tego, że w głowie dużo teorii, ale nie potrafisz jej wykorzystać?
Jak jakieś łatwe naprawy, to sam rób.
Jak mama miała Vectrę, to przy niej lżejsze naprawy sam robiłem.
Klocki, tarcze, przeguby itp.

dexter, Na początek bardzo dobrze jest znać budowę (zasadę działania) silnika 4t i 2t to później już z górki. Mój tata jest mechanikiem to ja od najmłodszych lat z nim siedzę w garażu, kiedyś oglądałem a teraz już sam robię. Dla mnie najgorsze w mechanice jest zdiagnozować problem ale myślę, że to w czasie praktyk ogarnę. A co do początków to kiedy miałem 6 lat dostałem motorynkę i od tego się zaczęło, później jakoś w 3-4kl. podstawówki po raz pierwszy sam rozbierałem silnik od komarka. I tak wiedza ciągle wzrasta

_________________

ja czytałem w necie troche czyli teoria, kupiłem skuter i teoria przerodziła się w praktykę

Uczylem sie od malego dostalem motorynke i pomalu sie uczylem to z tata to z dziadkiem i sam ogarnalem. Magia to byl silnik 4t w chinolu bo rozrzad itd raz Krystian (mechanik od 10 lat) wymienil mi cyl a teraz juz wszystko sam robie przy motorach skuterach itd. Kup motorynke/komara najprostsze silniki i ucz sie.

_________________

LwG

od małego uczyłem sie na wsk komarach itp to podstawy znałem
a na mielochu ogarnąłem co i jak

Ja też od motorynki zacząłem w wieku 5 albo 6 lat Potem komar, wsk, MZ i takie tam inne padaczki. Ze skuterami mam styczność o d 14 roku życia, może niedługo, ale już na prawdę wiele ich naprawiałem, najwięcej się nauczyłem przy SR z silnikiem morini -.- Pierwsze podstawowa nauczka to żeby więcej nie kupowac tego gówna

_________________

nieregulaminowy podpis

Po 3 dniach kupienia pierwszego skutera gdy byłem kompletnie zielony w tym zostałem zmuszony do jego naprawy bo nie chciał odpalać, po dwóch dniach pracy rozkręcałem po mały wszystko skręcałem i się udało.

_________________

Panowie a jakie ksiażki polecacie ? Najlepiej z neta bo za darmo ale jeżeli bedzie trzeba to kupie. Narazie mam Tomasza Sałka Naprawa skuterów i Rafała Dmowskiego Gaźniki Motocyklowe , zamówiłem ksiązke na Allegro o Simsonach i niewiem co dalej.

_________________

Szuriken