Witam wszystkich szanownych forumowiczów. Zarejestrowałem się na forum ponieważ potrzebuję pomocy. Opowiem historię tej machiny. Kupiłem w maju tego roku skuterek. Gilera Runner 50 SP. Za 1900 zł. Całkiem przyzwoita cena ale mogłem się liczyć z tym że za tą cenę będę musiał wsadzić drugie tyle. Tak jest do tej pory. Ciekawe co dalej. Pierwsze 500km było super. Dobre osiągi, 115 km/h poleciał. Niestety jestem świeżynką w skuterach i możecie mnie wyśmiać. Skuter nie posiada pompy oleju. Musiałem robić mieszankę. Niestety z braku mojej wiedzy moja mieszanka wygladala tak że dolewalem do baku prosto z miareczki a potem wahe. Pojeździłem tak ok 2 miesiace. W miedzyczasie pojechałem do mechanika żeby zrobił mi ogólny przegląd skuterka. Wymienił mi pasek, świece, oraz filtr powietrza na seryjny. Z tym filtrem powietrza to też była niezła historia. Padło mi łożysko w przednim kole. Jeździłem tak troche ale stwierdzilem że pojade do sklepu kupię te łożysko i wymieni mi mechanik. Niestety z mojej podniety nowym skuterkiem nie dopatrzylem sie ze filterek trzyma się na szybkozłączki. Dojeżdżam do sklepu i patrzę że czegoś mi brakuje. (tak moja niewiedza wtedy była ogromna). Okazało się żę filtr powietrza mi odpadł i został przejechany przez ok 100 samochodów. Odzyskałem tylko gąbke. Wracajac do pierwszego serwisu u mechanika. Po wymianie filtra. Spadły osiągi. Było wtedy bardzo gorąco i się gotował i zamulał. Wrzuciliśmy stożek tani shit za 20 zl. (kolejna porażka z mojej strony). Po wszelkich regulacjach i serwisie obroty spadły z 11k na 8k przy Vmaxie Po serwisie jeździłęm z tym stożkiem ok 800 km. Zaczęło mi coś stukać w silniku. Zapytawszy kolegi mechanika powiedzial ze to moze stukac sprzeglo(stuka do tej pory jak sie rozgrzeje). Ok może pojde do mechanika to założy mi nowy stożek. Malossi E5. Juz lepsiejszy. Niestety Pan Mądry Mechanik coś za przeproszeniem spierd@#!$! i nie działal skuter. Męczył się z nim 2 tyg i dal dupki. Początkowo myslal że to pompa paliwowa ale niestety to nie byla przyczyna. Pan mechanik sholował mój skuter do mojego znajomego i tam okazało się że kompresja wymosiła 6 atmosfer. Kupiłem nowy cilinder. Motoforce 70 sport.(wcześniej Malossi 70 sport). I jakoś jeździ. Przejechałem nim 500 km i padł rozrusznik. Wziąłem sprawy w swoje ręce i zacząłem sam się babrać w smarze. Wymieniłem i działa do tej pory. po 800 km po wymianie cylka padł wiatrak od przeciwtalerza. Przy okazji wymieniłem rolki na 8.3g. Pytanie do Państwa co moge zrobić żeby było dobrze? regulowałęm gaźnik na milion sposobów. Jeszcze myślę jak można wyregulować "iglice" nie od wolnych obrotow ani od skladu mieszanki. tylko jakaś tam iglice bo gdzies wyczytałem. Teraz Vmax wynosi ok 85km/h. Nie wiem czy tyle bo możliwe że ślimak od predkkosmiomierza nawalił ponieważ ciagle jest te 70/75 ale przeskakuje nagle na 85 i znow na 70/75. Odczuwam tę predkosci ale nie jestem pewny. Dodatkową wadą jest że jak postoi przez zimną piździernikową noc nie chce odpalić. Chyba że jakims cudem jak pokrece go z rozrusznika to odpali. (nie mam kopniaka) Moj sprzęt mniej więcej (bo nie znam się dokladnie co ma w srodku): Cylinder Motoforce 70 Wał top racing Malossi Multivar rolki 8.3g Wydech Yasuni R sprzegło TBG(TGB?) - nie wiem, tak jest napisane na pokrywie. Gaznik Dellorto PHBG 19 , dysza 90. Powiedzcie proszę, co mam sprawdzić i jak. Oraz czy wrzucic jakieś zdjęcia. Pozdrawiam Bartek z Warszawy.
|