Siema

Pojechałem dziś skuterem do sklepu , wychodzac po minucie ze sklepu chciałem odpalic ponownie skuter , lecz on odmówił posłuszenstwa kopałem go chyba z 5 min poczym zostawiłem (wiem że dziwne ale nie chce mi sie tego tłumaczyć ) wracajac po ok.5 h odapił za pierwszym razem , lecz gdy jechałem trudno schodzil z obrotow tak jakby go cos dusiło i starsznie wolno schodzil z obrotow tak jakby dostawał dalej paliwao . Po przejechaniu ok.5 km wróciłem do domu zgasiłem silnik poczym chciałem ponownie odpalic.... i to samo .. wgl nie chciał zapalić . Jaka jest tego przyczyna coś z gaźnikiem ?

Z gory dzieki za pomoc , pozdro.

Grzebałeś coś ostatnio przy nim?bo wg mnie to jakby dysza za mała.

_________________

http://www.facebook.com/KubaStunt - SPRAWDŹ TO!!

Gaźnik do czyszczenia i dobrej regulacji, masz chyba problem ze ssaniem jeśli nie chce palić po przerwie a co do schodzenia z obrotów to za dużo powietrza dostaje. Spróbuj jeszcze na innej dobrej świecy bo to też wchodzi w grę, miałem taki przypadek i nowa świeca pomogła.

Od wakacji tam siedzi wario mhr i tecnigas , tak to nic nie ruszałem . Wyczyszcze gaźnik i zobacze.