Witam. Mam kolejny problem z moim skuterem.
Ostatnio musiałem skrócić tuleję wariatora ponieważ przeciwtalerz nie wchodził na frezy wału. Tulejkę skróciłem o 2,4 mm. Niestety bendix , a raczej jego ząbki zahaczają o przeciwtalerz przez co nie można go palić na rozrusznik. Leję olej Yamalube i mam cylek Airsal Sport 70cc.
Wczoraj wyjechałem z garażu i dałem gazu. Skuter przyspieszył do 20 i nagle zgasł ( tak jakby odcięło mu zapłon ) zachodzę do garażu i otwieram przekładnię , patrzę a tam wypada tryb przesuwny kopniaka. Założyłem i próbuję go odpalić a on nic. Wykręcam świecę , patrzę a ona cała czarna i mokra. Więc paliwo dochodzi. Wyczyściłem ją i montuję. Kopię kopię i nic znów wykręcam i znowu mokra , przeczyściłem i kładę na cylek ... iskra jest i to nawet niezła. Znowu montuję i nic.
Dziś rozebrałem gaźnik , przeczyściłem calutki i przedmuchałem dyszę. Dalej to samo. Ojciec stwierdził że świeca jest już zużyta i ta iskra jest zbyt słaba. Założyłem drugą świecę , prawie nową. Przeczyściłem , wkładam w cewkę i patrzę ... iskra jest , zakładam do cylka i to samo co przedtem ...
Nic nie pomaga. Co zrobić ? Jutro mam kupić nową świecę ... Może przewody WN są zwalone i gubią iskrę pod ciśnieniem ? A może moduł coś blokuje ?
|