Witajcie. Mam problem z regulacją gaźnika w skuterze Kingway Euroboy 50, silnik dwusuwowy. Poprzedni serwis motocyklowy tak zrobił remont, że się silnik zatarł. Obecnie wrzucony jest nowy cylinder kit Moretti 70 ccm wraz z nową głowicą. Silnik był rozpoławiany, zamontowałem nowe łożyska wału korbowego KOYO, uszczelniacze wału korbowego LYO, nowy zawór membranowy oraz łącznik gaźnika i króćca dolotowego. Wszystko składane na nowych uszczelkach na wyczyszczone i odtłuszczone powierzchnie. Zamontowany został nowy gaźnik, typowy dla chińskich skuterów 2T ze ssaniem automatycznym. Filtr powietrza seryjny.
1 próba - odpalenie po remoncie Silnik kilka razy łapał i gasł. W końcu udało się go odpalić. Po chwili pracy na wolnych obrotach (ssanie było już wyłączone) świeca zapłonowa jasna, praktycznie jak nowa. Wkręcenie śruby składu mieszanki paliwowo-powietrznej nie przynosiło żadnych rezultatów - silnik dalej pracował. Dysze paliwowe w gaźniku oczywiście nie posiadają oznaczeń. Przy całkowitym otwarciu przepustnicy silnik wkręcał się na obroty i po chwili zaczynał przerywać.
2 próba Założona dysza główna w rozmiarze 80, a pod śrubę składu mieszanki paliwowo-powietrznej zamontowana podkładka oraz oring. Skuter wkręca się dobrze na obroty. Wkręcenie śruby składu mieszanki paliwowo-powietrznej powoduje gaśnięcie silnika. Przy próbie drogowej - skuter nie ma siły ruszyć i nie ma siły jechać. Świeca zapłonowa dalej jasna.
3 próba Założona dysza główna w rozmiarze 90. Śruba składu mieszanki paliwowo-powietrznej wykręcona 0,25 obr. Gdy ją całkowicie wkręcę silnik gaśnie. Gdy wykręcę 0,25 obr. obroty silnika rosną i jest dobra reakcja na pełne otwarcie przepustnicy. Gdy jest wykręcona więcej - zaczyna się problem z dławieniem przy otwarciu przepustnicy. Przy próbie drogowej - skuter dobrze się rozpędza, silnik wkręca się dobrze na obroty, nie występuje problem z przerywaniem. Świeca zapłonowa po pracy wolnych obrotach jasna, czyli wolne obroty są za ubogie. Przy zgaszeniu na obrotach świeca zapłonowa brązowa, czyli dysza główna wydaje się być w porządku.
Teraz występuje problem z rozruchem. Ssanie elektryczne, sprawne. Zimny silnik odpala bezproblemowo i chodzi do momentu wyłączenia się ssania elektrycznego. Obroty spadają i silnik gaśnie. Potem jest problem z odpaleniem - trzeba kręcić, demontować świecę zapłonową, wycierać, montować i odpala. Później problemu z rozruchem już nie ma. Ciepły pali również bez problemu.
Gdzie szukać rozwiązania problemu? Pomyśleć coś o stożkowym filtrze powietrza? Ale wtedy powietrza w mieszance będzie jeszcze więcej i będzie jeszcze większy problem z pracą silnika zaraz po odpaleniu, gdy ssanie się wyłączy.
|