Witam,

Chciałem zmienić tłumik przy skuterze i zapomniałem o uszczelce, więc przy dokręcaniu ukręciłem śrubę przy cylindrze. Rozkręciłem głowicę, wyjąłem cylinder dospawałem śrubkę odkręciłem ten bolec co został po ukręconej śrubie, no i ..... zabrałem się do skręcania, po wielu próbach udało mi się ustawić rozrząd tak że 2 razy mi odpali, no to pomyślałem DZIAŁA, więc odkręciłem jeszcze raz pokrywę, dokręciłem mocniej śruby i zakręciłem wszystkie plastiki, zakręciłem nowy tłumik (tym razem nie zapomniałem o uszczelce) i skuter nie chce odpalić. Co może być tego powodem? Czy dobrze myślę, że jeśli raz dobrze ustawiłem zapłon (rozrząd) to już musi działać. A i iskra jest. Proszę pomóżcie bo nie mam już siły....


Z góry dziękuję... ;)

Zapłon i rozrząd to dwie różne rzeczy. Kompresje masz?

Właśnie tego nie wiem bo zapomniałem sprawdzić (aktualnie jestem 20km od skutera) ale może jej nie być bo bardzo luźno chyhła (rozrusznik).


Ustawiałem magneto - literka T na wypustce i 2 kreseczki na zębatce łańcuszka na równo z krawędziami głowicy


Czy jest to możliwe, że to się przestawiło (2 razu odpalił przed założeniem plastików)

rozwiazany, walek rozrzadu przekrecony o 180 ....lol