Kaśka jest cały i zdrowy po porannym wybuchu gazu, do jakiego doszło na osiedlu, gdzie mieszka Artur. Kulczycki nie ma wątpliwości, że Kaśka jest jak chodząca bomba zegarowa, która tylko przyciąga problemy. Izabela rozczula się nad jego losem i wyraźnie oddycha z ulgą, kiedy widzi, że nic mu nie jest. Tymczasem Marek coraz bardziej niepokoi się o Anetę i to, że nadal współpracuje ona z Henrykiem, który nie robi nic poza braniem od niej pieniędzy. Marek jest prawie pewien, że ten prywatny detektyw chce od niej wyłudzić tylko gotówkę i zwodzić ją jak najdłużej. Pomimo ostrzeżeń i wyraźnych sygnałów, Aneta postanawia spieniężyć jeszcze więcej swoich akcji, by pokryć kolejne wydatki na poszukiwania zaginionego syna. Henryk namierza Andrzeja na Cyprze. Tymczasem Kamil ma kolejne urojenia. Opowiada wszystkim o tym, jak spędził z Mirkiem dzień nad rzeką obserwując ptaki. Emilka jest pewna, że Kamil przestał brać leki i stąd wszystkie te halucynacje. Kamil obiecuje, że od teraz będzie przestrzegał terapii i nie będzie niczego zmieniał na własną rękę, jeśli tylko dobrze się poczuje.