witam, to znowu ja
mam pytanie i jednocześnie ciągle ten sam problem, otóż kopcenie mojego pomykacza tak jakby troszkę ustało, lecz co rano gdy go odpalam i mam zamiar się przejechać to nadal kopci jak lokomotywa, muszę mu dać w palnik przez 5km żeby przestał kopcić.
Czy to jest spowodowane olejem (a konkretniej niewypalonym nagarem) czy może jednak ten dozownik nie działa prawidłowo?
Bo prawdę mówiąc mi już się kończą pomysły co może być przyczyną
Wczoraj podmieniłem cylinder i tłok, tak samo wydech od znajomego i prawdę mówiąc nie wiele to dało.
Od razu nadmienię, że uszczelki spelniają swoją funkcję, jest to ewidentnie dym i zapach z oleju a nie płynu chłodniczego.
ref.
dodam, że na nowym oleju jest tak samo (Mobil Extra 2t). Trzeba się kilka km przejechać z full manetą żeby przestało. O ile mi wiadomo, dwusuw powinien kopcić jedynie na zimnym, mój kopci na ciepłym jak głupi. Dodatkowo nadmienię, że wydech był niedawno czyszczony.