Witam. Mam Yamahe Dt50 2009 mały przebieg i taki problem: na luzie wkręca sie elegancko
gorzej jest na biegach, ponieważ na biegu o wiele dłużej sie wkręca na obroty
w porównaniu kolego ma rieju rr 50 (seria) i mu na biegu wkręca sie wspaniale wręcz momentalnie a mamy przecież te same silniki.
Podejrzewam że może to być wina dyszy, bądź jak to mi kolega podpowiedział wina blaszki która jest na iglicy. Dziś podjeżdżając pod małą lecz w miare stroma górke na drodze w lesie na 1 !!!!! miałem cały gaz a obroty nie wzrastały a spadały nawet ingerencja sprzęgł nic nie dał i musiałem zjechać tyłem
a Rieju pod tą górkę poszło niczym rakieta. Przełożenie mam 11/53, w gaźnik wszystko oryginalne nawet są zaślepki. Rijeu kolegi jest dynamiczniejsze a też seryjne
Proszę o pomoc i z góry dziękuję. Dodam że przed dyfuzorem mam taką cienką rurke przyspawaną