a wiec mam suzuki katane i pekly mi w niej pierscienie.
kupiem drugi skuter na czesci bo znajomy mial na sprzedanie i postanowilemwyjac z niego silnik i zalozyc do mojego. do tego silnika zalozylem sprzeglo i wariator ze starego.
po zlozeniu wszystkiego do kupy oczywiscie gaznik i membrany tez przelozylem ze starego do "nowego" i postanowilem sie przejechac. dodam ze palil bez problemu.
po wyciagnieciu go z garazu odpalilem chwile sie nagrzal i mialem juz ruszac.
a ty sie zdziwilem bo nie mial sily ruszyc w ogóle i gasla a na stopkach jak dalem gazu to wchodzil na obroty.
postanowilem zdjac cylek i obejrzec byl mocno porysowany zrobilem w nim szlif i nowy tlok.
po ponownym zlozeniu do kupy znow to samo. mysle okey zrobil mnie w balon ai caly silnik jest walniety tak wiec przelozylem spowrotem czesci do starego i ten cylek takze.
po zlozeniu do kupy odpalil bez problemu ale dalej ma ten problem
wiec postanowilem go rozpedzic pchajac i wskocyc. okazalo sie ze powoli jak juz jakos ruszy i po 1 osiagnie jakies 30km/h i dodam gazu to idzie jak strzala. juz nie wiem co moze tam byc prosze o pomoc

wycisz gazniik i wyreguluj go i naped a jak to nic nie pomorze to wyjeb to na zlom

Za twarda sprezyna centralna i za lekkie rolki

sadzac po twoim wieku to ciebie mozna na zlom. jak nie chcesz piac to nie pisz tu nie chodzi o dociki a o konkretne porady DIZEL1239

Napewno coś z wariatorem

Może włożyłeś tłok tymi cypelkami do wydechu czyli na odwrót ja miałem takie same objawy i nie wiedziałem o co chodzi okazało się że jak zakładałem tłok to patrzyłem jak zwykle na wybitą strzałkę która okazała się źle nabitą i kolega mi powiedział żebym zawsze zakładał według tych cypelków z pierścieni i teraz działa dobrze