Witam otóż mam pare problemów z moją F12

Zacznę od tego że nie osiąga ona pełnej prędkości gdyż jak wejdzie na pełne obroty to jakby chciała iść więcej ale nie mogła , tak ją coś hamuje , wydaje mi się że to sprzęgło

Następnym problemem jest to że cieknie paliwo z gaźnika , nie jest to na 100 % pływak , gdy postawie ją na stopke boczną to cieknie z filtra , dodam że jest tak odkąd zniżyłem iglice ...

I ostatni Ostatnio pali jak smok , świeca jest koloru pomarańczowego , za cholere nie moge wyregulować tego gaźnika , raz pali od strzała bez gazu , raz trzeba sie męczyć z pięć minut żeby odpalił ...

zacznij od zmierzenia kompresji i wymiany świecy

_________________


SR CUSTOM
http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... sc&start=0

Kompresja jest w miare bo jak przykladałem paluch w miejsce świecy to wypychało .

Dobra cieknące paliwo ogarnąłem .
Dogiąłem tą blaszke od pływaka i jest gitez.
Ale mam kolejny problemos
Wczoraj wyregulowałem gaźnik i jechał normalnie , pojechałem sie zatankować , dolałem zupy jak to na stacji odpaliłem i pojechałem kawałek i zmulony straaasznie . No więc śrubokręt w łape skręciłem powietrze i pojechałem dalej .. Jak to możliwe ? Gaźnik sam sie rozregulował czy co ?