Witam. Jeździłem dzisiaj piaggio aż do czasu gdy zabrakło paliwa - zalałem no ale niestety dalej nie odpalał, jedynie pare razy burknął jak by chciał załapać. Postanowiłem ze zaleję mu do "gyrdyla" lecz dalej to nic nie dawało, sprawdziłem i nie ma iskry a dodatkowo świeca jest cała w wodzie i przy kopaniu skuter pluje wodą z cylindra. Domyśliłem się ze uszczelka pod głowicą poszła to ją dodatkowo uszczelniłem silikonem wydawało się dosyć ok ale iskry jak dalej nie było tak nie ma. Co proponujecie sprawdzić w pierwszej kolejności? Świeca nowa, kabelki wszystkie podłączone.

psikus, Spróbuj tak świeca > fajka > przewód od fajki > kable przy cewce > iskrownik (najpierw zobaczy czy czasem się kostka nie poluźniła czy coś ) lub też moduł mógł szlak trafić

_________________

Peugeot Vivacity Custom ^6

<<Cylek Airsal Tech Racing 70 cc>>
<<Gaźnik Stage6 19 mm>>
<<Króciec od Speedfighta 100cc>>
<<Wariator Polini Speed Control>>
<<Wał wał Stage6 HPC>>
<<Wydech Hebo New Performer Racing ;d >>
<<Sprzęgło ?? seria >>

No to już sprawdziłem, odłączałem nawet biały kabel przy cewko-module który podobno idzie do stacyjki i dalej nic, podejrzewam że cewko-moduł padł ale jeszcze sprawdzę podmieniając do znajomego NRG . Dzięki za rady.