Cześć, dzisiaj jechałem motorkiem i już na wolnych obrotach usłyszałem takie popiskiwanie, jakby przycieranie czegoś, takie pyrkotanie, ciężko określić.

Nie wydaje mi się, że to przekładnia, bo obsłuchałem ją całą i to nie jest to, nad przekładnia jest stożek, myślałem, że on się obija i stuka tak, ale to nie to, nad stożkiem wystaje wężyk z głowicy, przyklejony do ramy, pęknięty w 1 miejscu, gdy się przyłoży ucho, to dźwięk się nasila, pytanie, czy to normalne, czy po prostu tak pracują te zawory i po prostu słychać. Jutro skleję wężyk i zobaczę, czy to jest to.

Może to łożyska na wale? Skuter ma 6100 przebiegu, łożyska w kołach CHYBA dobre są.

I jeszcze jedna sprawa, skuter się grzeje ostatnio dość mocno po zmianie sprzęgła i stożka, dysza 92, jest perfect wyregulowany, iskra dobra, nie zalewa, świeca kawa z mlekiem. Po przejechaniu dystansu około 2km tłumik jest gorący, ale nie tak jak kiedyś, teraz jest dużo cieplejszy.

jeżeli są to piski to na pewno nie z wężyka od głowicy, z tego wężyka ucieka powietrze jak z tłumika i rzeczywiście jak dodasz gazu to powinno 'pyrkać' z tej rurki coraz głośniej ale nie na tyle by było słychać podczas jazdy ..
Określ się co do dźwięku, czy to piszczy, czy to pyrka, czy to stuka bo jest jednak różnica

_________________

nie pomagam na pw/gg
potrzebujesz pomocy? zapytaj na forum

Znalazłem przyczynę ^^ Wiem, jest to banalne i dość śmieszne, otóż wypadła mi sprężynka z korka od wlewu paliwa i ten dekielek był luźny i przy większych obrotach drgał i taki dźwięk był ^^

Temat do zamknięcia awaria śmieszna