I takich się ludzi trzymaj, bo to jak w każdej branży, kiedy ktoś ma przed oczami PLN'y, a nie fachowo wykonaną robotę to płać i płacz. Szukaj po prostu świra na tym punkcie, tacy nie odpuszczają, coś o tym wiem U mnie Sprawa z przepałami wygląda tak, że za dużo mam "pustych" obrotów w różnym zakresie, a też mnie czeka praktycznie kapitalny remont całego pierdzikółka, wiec nie kalkuluje mi się pakować kasy w napęd na zimę. W zasadzie to ze starych bebechów zostaną kartery, MOŻE korektor momentu obrotowego i przełożenia ale raczej nie.

Dlatego tak jak ci pisałem niema sensu reperować starych bebechów bo można się później przejechać w takiej postaci że padnie ci dwukółek gdzieś na zadupiu i problem załatwiony. Ja tak jak ci pisałem przy remoncie dowiem się dokładnie co i gdzie powinno iść jaki wężyk i gdzie, to chyba najlepsza opcja aby poznać dokładnie swój pojazd.

Coś o tym wszystkim wiem Tyle, że często w sytuacji kryzysowej wykonywałem telefon do kolegi z pracy lub szefa i pierdzikółko lądowało na pace busa. Nie wyobrażam sobie pchać 100kg przez 18km...