Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum. Przedstawie po krótce historie Swojego skutera i opisze na czym polega problem. A mianowicie zakupiłem nie jeżdżącą i wybrakowaną katane. Zacząłem dochodzenie dlaczego suzanna nie odpala, wiec zacząłem ją rozbierać, zdjąłem cylinder i wyszło szydło z wora. Przytarty, wręcz wyjarany tłok, więc zamawiam cylinder z tłokiem. W miedzy czasie rozebrałem ją do samej ramy, obejrzałem silnik i stwierdziłem, że i on nadaje się do wymiany, więc siadłem na olx'a i znalazłem silnik, odblokowane przełożenia i prawie wszystkie plastiki w dobrej cenie. Po kilku dniach miałem już prawie wszystko, wsadziłem zakupiony silnik w rame, założyłem cylinder i po paru kopach skuter, odpalił. Sama rama całkiem nieźle, ale brakowało wciaż pompy wody więc jej nie katowałem za długo. No to uzbrajam ramę w plastiki i startuje na przejażdżkę. Nie dojechałem do bramy, zdechła, brak iskry.. dałem do sprawdzenia cewkomoduł cewka sprawna, po rozebraniu jej znów do golasa dotarłrem do regulatora napięcia, który śmierdział spalenizną, wydłubałem z niego płytkę i faktycznie, wyjarana na wylot.. zamawiam RN i pompe wody, dwa kopy skuter hula. Uśmiech znów zawitał na mojej twarzy
pompy nie było w niej w ogóle i nie wiedziałem jaka powinna być więc dobierałem pod morini.. pompa z tym kołem co zakłada się na magneto. Po składałem, wydaje mi się że dobrze i tu pojawia się sedno mojego problemu ... wirnik nie wchodzi w tą obudowe z krućcami na węże, jest z pół cm przerwy między obudową pompy a tą zewnętrzną obudową..Czy miedzy tymi obudowami powinien być jeszcze jakiś element ? mam zdjęcia ale przez telefon nie wiem jak dodać, zrobię to po 19. Pomóżcie Panowie bo już 3 razy chciałem ją potraktować 10 kilowym młotkiem ;) ale przeszło
Pozdrawiam