Witam mam problem posiadam od niecałego roku benelli 491 i chcial bym go pomalowac ale mam problem bo praktycznie kazde plastiki maja popekane zaczepy poprzedni własciciel porobil to na blaszki opaski zaciskowe itp. I tutaj moje pytanie jak dorobic zaczepy do plastikow bo nie bede ich skejal zywica bo nie da sie ich potem zdjac i jak wtedy malowac?
prosze o pomoc

Ja w swoim miałem to samo . Wyciąłem zaczepy z tektury sugerując się oryginałami , potem obłożyłem żywicą i tym włóknem i się pięknie trzyma Oczywiście plastiki muszą być odtłuszczone oraz przetarte papierem ściernym ja zastosowałem 80 .

_________________

Kiedy znajdziemy się na zakręcie ...
Manetka w dół i odcięcie ...

W miarę dobrym patentem jeśli nie chcesz nowych plastików, a brakuje Ci uchwytów, to w miejsce oryginalnych przyklejasz na poxilinę kołki rozporowe. Jako tako działa. W przypadku czachy w aprilii SR było to odporniejsze od oryginalnych uchwytów, które de-facto projektował jakiś debil, bo w jaki sposób kilka cieniutkich plastikowych uchwytów (na dodatek bardzo długich) ma utrzymać ciężar całej czaszy wraz z lampą? Masakra, oryginalne uchwyty strzelały jak gumy z biedronki jeden po drugim...

Oczywiście moim sposobem dorobisz jedynie takie uchwyty jak na tym zdjęciu: http://img01.allegroimg.pl/photos/orygi ... 51268776_3

dobry pomysł :D moze jakies inne ale ten mi sie podoba:D

Kiedyś widziałem jakiś filmik prezentujący sprzęt do robienia uchwytów urwanych. To było coś takiego, że siatkę układałeś jako zaczep i na boki trochę plus jakiś tam materiał.
Następnie czymś w rodzaju żelazka zgrzewałeś tą siatkę w plastik i to się łączyło ładnie. Możesz w ten sposób kombinować ;)