Witam, mój ojciec mieszka w USA (gdzieś obok Miami), i teraz w tym roku skończyłem szkołę, i mam możliwość pojechania tam i zamieszkania z nim, raczej chciałbym tam zostać na stałe (ojciec mam tam własne mieszkanie), chciałbym tam pojechać, ale szkoda mi tutaj wszystkich zostawiać, no ale z drugiej strony być morze mam szanse aby gdzieś się z tego kraju wyrwać, co o tym myślicie

Z Twoim "morze" to co najwyżej możesz się wyrwać do kopania rowów .. Żyjemy w czasach, gdzie przeglądarka podkreśla błędy, a nadal nikt z tego nie korzysta, choć ma problemy z polskim. Swoją drogą, znasz chociaż język?

_________________


- Bo?

jedziesz i zarabiasz

chwili bym się nie zastanawiał, tanie paliwo, dobre auta, wszystko tanie jak barszcz do tego dobre zarobki itd

Jedź, jak nie teraz to kiedy? Może ustrzelisz swoją życiową prostą

jak bym wyjeżdżał to tak lipiec, sierpień. Z wizą problemów bym chyba nie mia, bo mam tam członka rodziny, i język znam na poziomie dobrym, no ale wiadomo, mówić a rozmawiać to co innego.

Znowu twój głupi pomysł? Jak z skuterem którym jechałeś 120km/h przed ciocią z kościoła itp? i inne takie bzdury

Często mieszkańcy USA nie mają roboty, mieszkają na ulicach lub w rynsztokach, a Wy myślicie, że akurat Wam spełni się "Amerykański sen" i będziecie żyli długo i szczęśliwie, bez wykształcenia, to bym tam jako imigrant za wiele nie oczekiwał. "Ja Ci dobrze życzę, ale źle wróżę.."

_________________


- Bo?

JawoR, Jeżeli ma się już tam kogoś ustawionego to jest lepiej, pewniej. Tak jak mówisz to się dzieje, gdy jedzie się w ciemno.

_________________

Ta pojedzie i go zabije jakiś czarnuch na ulicy : D

A próbowałeś u nas szukać jakieś ciekawej pracy ? w ogóle jakie masz wykształcenie ?
Jeżeli w polsce byś zarabiał koło 2000 na początek to bym się nigdzie nie ruszał. Potem jakieś premie czy coś. A jeżeli ciężko u ciebie o pracę to pojedź, zobacz wrazie czego będziesz mógł wrócić.

_________________

[center]™[/center]

Jak bym zabiał i 5, to wachałbym się czy siedzieć w tej norze.

Najpierw się z nimi dogadaj a uwierz mi jak trafisz na rasowego Amerykanina to może być ciężko

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

Jeżeli masz możliwość to jedź...

Tam wcale nie jest tak kolorowo jak wam się wydaje

Dokładnie, każdy myśli, że USA to bajka

Masz już 19 lat zdawaj prawko C+E i jak kochasz jeździć to sprobuj pracować jako kierowca "tira"

_________________

Piszę poprawnie po polsku.

I dwa weekendy w domu na miesiąc tylko...

Chciałem studiować w USA, ale się rozmyśliłem 2 tygodnie tam starczyły może żyje się inaczej niż u nas, ale z początku jest ciężko się dogadać gdyż mały % ludności która na co dzień posługuje się angielskim mówi takim angielskim jakiego w szkole nas uczą w Helsinkach Tallinie Wiedniu Paryżu (wróć oni w ogóle nie znają angielskiego) dogadywałem się bez problemów a w Las Vegas? Po niemiecku było łatwiej

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

To co? ja kocha jeździć to świetna robota


No zależy gdzie jeździsz czy po Europie czy PL.

_________________

Piszę poprawnie po polsku.

Podałem przykład z Europy.