Witam, otóż zakupiłem jakiś czas temu Peugeot'a Speedfight'a II WRC 307. Skuter kupiłem za śmiesznie niską cenę od kogoś kto nie zna się ani trochę na mechanice. Przejdę do rzeczy, a więc rozkręciłem już u siebie w warsztacie przekładnie i to co zobaczyłem zwaliło mnie z nóg. Na wałku gdzie powinna być nakrętka trzymająca wariator nie ma gwintu przez co nie można skręcić wariatora, pomijając już to że frezów na których trzyma się ten wiatrak właściwie też nie ma. I tutaj moje pytanie, czy ma ktoś jakiś pomysł jak to naprawić bez wymiany wałka ? Mam do tej pory 2 możliwości: albo spróbować nagwintować ręcznie wał gdyż mam zestaw gwintowników i wszystkiego co tylko mi potrzebne do szczęścia, lub oddać wał w ręce znajomego który zrobił by gwint na tokarce. Obecnie w skuterze siedzi niby Stage6 HPC, możliwe choć nie wiadomo.

Pozdrawiam

Jeżeli uszkodzony jest wieloklin to nic już z niego nie będzie.

_________________

Wieloklinu zostało tam może dosłownie 1mm albo i to nie więc faktycznie chyba do wymiany ale spróbuję zrobić gwint ręcznie bez wyciągania wału, jeżeli się to nie uda to skuter będzie musiał poczekać na nowy wał. Teraz moje pytanie : wstawić ten sam wał tzn. Stage6 HPC czy może Top Racing Evolution NG ? W skuterze siedzi cylinder Malossi MHR 70ccm i tłumik Hebo Next Generation. Różnica cen tych wałów to około 120zł więc trochę to jest.

Top racing ma kozackie waly. Super jakosc. S6 hpc jest gorszy od top racing high tech chociaz s6 drozsze o prawie 200zl.Nie ma sensu przeplacac.

_________________