Witam.
Nie wiem co jest grane,jadę sobie normalnie,i nagle skuter gaśnie z nie wyjaśnionych przyczyn,i nie da się go odpalić,ostatnim razem odpalił po chwili,i można było jechać , a teraz cisza,kręce i w ogóle nie łapie.pomóżcie.

_________________

*_*
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Zipp/Quantum/68666

Może tłok puchnąć;)

_________________

Mycen [*]
Malina[*]
Morał z Historii Krótki,Lecz Nie Wszystkim Znany..Jak Nie Ma Warunków ,Nie Zapieprzamy xD
Wiele Serc Jedno Bicie BMW Ponad Życie !

To znaczy? Rozrusznik normalnie kręci? Da sie kopnac ? Jesli kopajka stawia jakis duzy opór to jak kolega wyzej- tłok puchnie..

_________________

Moja apcia:

http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t ... c&start=20

Wbijac

nie tłok na pewno nie puchnie,nie stawia oporu wgl,po prostu kiedy ma ochotę to jedzie a kiedy nie to stoi,ostatnio jeździłem cały czas na full i nie zgasł ,a teraz przy normalnej jeździe stop.

_________________

*_*
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Zipp/Quantum/68666

Moze w elektryce cos nie łączy? Pierwsze co zrób to wymien swiece...



To jak nie chce odpalic to co robisz ze jednak odpala? Jak pokopiesz to za ktoryms razem zalapie? Czy paliwa mu podlewasz pod swiece czy jak?

Brud w baku, albo coś przytyka dysze.

mialem cos podobnego ze zgasl w pewnym momencie ale odpalil.
Wymienilem swiece i wszystko gralo

_________________



Ku pamięci [*]

woli10, też myśle że to coś z elektryka.
ostatnio przeczyściłem wszystkie styki,i grało, troche pojeździłem ,i było ok,a w sobote brat pojechał do sklepu ,odpalił normalnie,jak wyszedł z sklepu to już nie odpalił.miał przy sobie dwie świece , ni nie pomagało, zero iskry.za 30 minut jak przy pchał do domu podchodzę i pali od kopa, pojeździłem chwile i znów to samo.
jeszcze się zastanawiałem,czy może się cewka przegrzewać?

_________________

*_*
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/Zipp/Quantum/68666