Witam, może zacznę od tego jak to się stało że wgl ten problem powstał , końcówka sezonu 2010 wyjazd do szkoły wyjechałem na żwirówke rozpędziłem się do 90 i delikatnie odpuściłem gaz w pewnym momencie silnik zgasł koło zablokowało i stoję (nie trudno było się domyśleć co się stało), zapchałem skuter do domu i rozebrałem ją okazało się że łożysko korbowodu przy wale się posypało i zablokowało wał, z tej racji że mam cylinder 70 postanowiłem kupić wzmacniany wał hpc od motoforce (używany),cylinder i tłok wygląda ok (przynajmniej tak mi się wydaje) więc nie robiłem szlifu i nie zmieniałem tłoka zmieniłem tylko wał łożyska uszczelniacze i przy okazji łożyska na przełożeniach, i wszystko było ok do momentu kiedy po odpaleniu nie zobaczyłem jak to idzie, okazało się że jedzie tylko 65 (przedtem wycisnołem z niego licznikowe 110) próbowałem ustawić gaźnik (16, dysza aktualnie siedzie 110 i polini air box) zmieniałem dysze regulowałem ale to na nic próbowałem zmienić też filtr na seryjny ale bez efektów, próbowałem pogrzebać w napędzie zmieniałem rolki (mam malossi mhr)
i centralke tak samo zmieniałem, zakładałem seryjne wario ale też bez efektów , wydaje mi się że silnik (minarelli) nie wkręca się na max obroty ale sam nie wiem już czemu, ma ktoś jakiś pomysł ?

sory za ppp ale sezon już dawno zaczęty a ja bez skutera, sprawdziłem kompresje i ma 9 bar, ma ktoś jakiś pomysł bo mi już ręce opadają

wał odprężyłeś?

_________________

F12--->HRR--->TGB--->cross 125 czajna power :]--->radiowóz E36--->sportowy fiat cc 900--->126p 900cc


http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.p ... 17#2021017

tzn po złożeniu stuknąć go lekko z jednej i z drugiej strony ?
nie niestety zapomniałem ale nie wydaje mi się żeby to było przyczyną choć mogę się mylić

jaq1996, to jest właśnie przyczyną
Jak nie odprężyłeś wał ciężko chdzi i dlatego nie wchodzi na obroty

sprawdzałem dziś i wał chodzi leciutko jedną ręką kręcę jak chce

Za co kręcisz ?

Tłok, cylek na pewno nie ma rysy żadnej?

_________________

Piszę poprawnie
---------------------------
Mycen, nigdy o Tobie nie zapomnimy.
---------------------------
Wbijaj ---> viewtopic.php?t=3

za wariator, jest malutka ryska na cylku ale kompresja mierzona i ma te 9 bar więc nie wydaje mi się żeby to było przyczyną myślałem o większej dyszy ale 110 to i tak duża

wiem że ppp ale nie mam już siły , No więc sprawa ruszyła ale teraz to jakby wstecz, obejrzałem cylinder niby źle nie wyglądał ale już nie miałem sił sie z tym skuterem się użerać , kupiłem używanego Metrakita HM 70 kompresja na zimnym 10 bar, założyłem odpaliłem podregulowałem z grubsza wyjechałem na drogę i znowu to samo 70 max,zajechałem do domu i chciałem iglice podnieść , podniosłem i już nie odpaliłem, jakby go zalewało , wypale benzyne z cylindra to raz załapie raz nie ale nie odpali ,nie wiem już sam co się z nim dzieje , czy to może być wina wału że z nim coś jest nie tak , jak odpalałem i pracował to magneto/ wario idealnie prosto chodziło więc nie wygląda żeby był krzywy , co jeszcze może z nim być nie tak , ma ktoś jakiś pomysł , bo mi na chwile obecną wydaje sie że to wina wału albo zapłonu z naciskiem na wał ale co z nim może być nie tak ? ewentualnie ma chęć mi ktoś pomóc z okolic białegostoku ?