Witajcie drodzy forumowicze!
Chciałem z Wami podzielić się moim dylematem, być może przekonacie mnie do tego co mam zrobić. Mianowicie chodzi o mój dwukołowy środek transportu. Obecnie posiadam Keeway'a Hurricane 2009 rocznik - nie jestem z niego aż tak bardzo zadowolony, osiągi są średnie, dużo pali i strasznie denerwuje mnie że to automat. Za 3 tygodnie wyjeżdżam do Holandii, tam zarobię trochę i wracam w sierpniu. I tu zaczyna się mój dylemat - od jakiegoś czasu mam myśli, które ciągną mnie w stronę biegówki - najlepiej Derbi Senda. Myślę, czy po powrocie z Holandii sprzedać mojego huragana za chociażby 1200 zł, dołożyć i kupić jakąś Sendę, czy wpakować kasę w tuning skutera (to jest najmniej prawdopodobna opcja, bo po prostu ładowanie w to kasy to chyba bezsens) lub też po prostu zostawienie skutera w takim stanie jakim jest i pomęczyć się do 18stki. 18 lat kończę 25.09.2012 roku, także jeszcze trochę czasu zostało. Myślałem nad tym aby kupić Sendę, aby w zimne październikowe/listopadowe dni służyła mi ona za dojazd do szkoły. Nie ukrywam że nawet w zimie mógłbym nią po głównych pojeździć, zakładając oczywiście odpowiednie opony itp. Oczywiście nie przekreślam Sendy po ukończeniu 18 lat, służyłaby mi ona do przejażdżek po mieście jak i również w mały teren, z czasem mógłbym ją sprzedać. Zamierzam robić prawo jazdy na motor, jeśli oczywiście wyrobie się i w czasie zrobię A.
Co o tym myślicie ? Doradźcie proszę
btw. dzisiaj mija równo rok odkąd z Wami jestem
ocznik
Senda to lepsza przyjemność z jazdy, większa moc, większy szacunek na drodze, wszystko wychodzi na plus, poza spalaniem. Jakieś 1-2l więcej od Hurricane myślę.
