Jakiś czas temu jechałem moim tgb około 65 km/h i mi zblokowało koło aż zaczęło piszczeć. Silnik oczywiście zgasł. Zatrzymałem się poczekałem chwile i skuter normalnie odpalił ale po tym zblokowaniu zaczęły dochodzić jakieś dziwne dźwięki. Gdy puszczam gaz jakieś trzaski dochodzą chyba ze strony wariatora. Gdy jade z górki to skuter również zaczyna głośno chodzić i się trzęsie. Skuter odpala bez problemu. Prosze o pomoc !

Edit
Po zdjęciu pokrywy wariatora trzaski o wiele mniej słychać.

Może odkręciła ci się któraś ze śrubek od przeciw talerza i blokuje się o półksiężyc. Wystarczy że trochę się odkręci i już tak może się dziać ale to by wykluczone było bo jak odkręcasz pokrywę to by nie było trzasków żadnych. sprawdź może sprężynka ci się urwała czy coś i zablokowała sprzęgło wcześniej dlatego skuter mógł zgasnąć najlepiej porozkręcaj wszystko , dostań się do wariatora sprzęgła i tam popatrz , może coś z przełożeniami ?

jak rozebrałem wariator to jedna część ta która jest bardziej oddalona od pokrywy wariatora zaklinowała się.