Siemka pewnego dnia jechałem z kolega po dziurach i nagle zgasł i nie mogłem go odpalić iskra jest nawet wkładałem inne swiece i nic tylko czasami strzela z tłumika wie ktoś od czego to moze byc ?

Dzieki z góry ; )

_________________

Pawelek

sprawdz kopresje możliwe że uszczelniacz na wale poszedł

_________________

Obecnie biedny student nie mający na nic czasu xD

kompresja nie ma nic wspolnego z uszczelniaczem ^^

_________________

Albo Suzuki albo Nic...

Nieprawda, to ty nie masz nic wspólnego z mechaniką. Mi jak się działy cyrki z mikuni w TGB pomagało zalanie strzykawką pod świecę, spróbuj.

hahahhaa , ale jestes fajny moge Cie dotknąć?
dobra niech Ci bedzie ^^

_________________

Albo Suzuki albo Nic...

wlewalem paliwo pod swiece i nic nie pomaga tylko czały czas strzela z tłumika a kompresje ma a jak by poszedł ten uszczelniacz to cylinder bedzie jeszcze dobry ?

_________________

Pawelek

Cylkowi nic się raczej nie stało. Ja bym sprawdził zawór membranowy czy w ogóle jest szczelny, no i te uszczelniacze na wale też sprawdź.

_________________

Żadna, nawet najprostsza, najbardziej gładka droga nie da ci tyle adrenaliny jak kręta droga ciągnąca się pomiędzy górskimi stepami...

Moja maszynka:
http://polskajazda.pl/Motocykle/Derbi/Vamos_G/56901

[glow=red]Cóż najmądrzejszy ze wszystkich [/glow].
Po co w ogóle uszczelniacze wydłub je śrubokrętem i próbuj zapalić. Jak Ci się to uda to uznam Cię za boga. To tak jak byś chciał napompować dziurawy balon, ty się zmęczysz a powietrze i tak ucieknie.
Sorry za offtopic ale nie mogłem się powstrzymać.
Dawca jak poszedł uszczelniacz poszedł to prawie na pewno cylek jest ok chyba że masz chol..nego pecha.
Pozdro

_________________

Obecnie biedny student nie mający na nic czasu xD