Po 8 tys km kymco zaczęło strzelać fochy. Najpierw elektronika teraz kopka. Generalnie wczoraj kilka razy go odpaliłem z kopki bez problemu. Potem znów chciałem i już lipa. Kopka leciała w dół ze zgrzytami i nie wracała sama na swoje miejsce.
Pytanie czy ta sprężyna jest tak "zcentrowana" czy powinna być prosto?
i drugie, czy dwa pierwsze ząbki są fabrycznie zjechane i jest to blokada, żeby za bardzo się nie cofnęła?

co do tych trybów to one powinny taki8e być, dwa pierwsze w ogóle nie chodzą
co do sprężyny to musisz ja poprawić wyjąc kopniak cały i zrobić to tak żeby bylo prosto
na foto widać że sprężyna ci przeskoczyła

_________________

Sprzedam Kymco Super 9
> DynekS9 <

Czyli wszystko dokładnie tak jak przypuszczałem.
Teraz pytanie jak to ustawić

musisz troche pomysleć jak to chodzi poprawnie wtedy to zrobisz albo znajdz jakaś fote tego jak jest to zrobione dobrze

_________________

Sprzedam Kymco Super 9
> DynekS9 <

też tak miałem , nie wracała wcale, było tak od kiedy swojego kupiłem, myślałem że po prostu nie ma sprężyny, odkręciłem ze starym pokrywe, i nawaliłem w h..j smaru, poruszałem tak żeby wszędzie się dostał, dodatkowo nawaliłem smaru na wierzch i palnikiem gazowym troche nagrzałem , smar się stopił i wszedł między każdy trybik, teraz nóżka śmiga prawie jak nówka, a przed zabiegiem była tak sucha że nawet ciężko ją było ręką cofnąć do pozycji wyjściowej, także ze smarem pokmiń troche

tak jak mówi dynek sprężyna przeskoczyła u mnie bylo to samo. musisz troszke sie pogłowic i to zrobisz

Zawiozłem samą kopkę do serwisu za dwie dychy mi zrobili. Sprężyna przeskoczyła, bo puściła blokada Zingera od strony kopki