Jakiś czas temu zakupilem na mielochu cylinder airsal do silnik yamahy dt/rd 50 MX ten aluminiowy. Niedlugo jeżdzilem gdyż z niewiadomych w sumie przyczyn po prostu sie zatarl. Na początku dalem mu czas malego dotarcia. Chodzil już ladnie, nie bylo problemow z muleniem moc byla ladna. Nastepnego dnia jak go odpalilem silnik chodzil mulowato po jakiśm tam czasie przeciaglem go i oczywisice sie zatarl w miedzy czasie slychac bylo dzwonienie ( pewnie pierścien ).

Ale do rzeczy nie wiem czy kupić nowy czy wstawić tuleje? Jak ma mi sie znowu zatrzec po 2 miechach to ja dziekuje

Czytalem dużo opini wiadomo każdy mowi że nicasil jest lepszy, że dluzej wytrzymujechociaż znajac życie nigdy takiego cylindra nie miała

Miło gdyby wypowiedizaly sie osoby ktore jezdzily lub jezdza na cylindrach z powloka nicasilowa, czy nie mialy podobnych przypadkow ?

Jeżeli masz zlecić komuś tulejowanie to wyjdą podobne koszty co zakup nowego.
Moim zdaniem warto tylko wtedy, jeśli byłbyś w stanie to sam zrobić.

_________________

300zł tuleja + tłok 150 wychodzi 450 zł a w takiej pojemności tuleja to nieporozumienie.

Jeździłem na cylindrach z nicasilem i z tuleją i różnicę widać jak go przytrzymasz przez kilka sekund na odcięciu co w 50ccm jest codziennością. Nie mylcie cylindra żeliwnego z tuleją.

Jak wyjmiesz tłok to wrzuć zdjęcie zobaczymy co było przyczyną zatarcia.

_________________

Pozdrawiam

Przepraszam że tak póżno ale dopiero teraz zachcialo m isie za to zabrać.
A wygląda to tak mniej więcej, tłok jest od spodu przypalony (na denku) :












Wstawić taką tuleje nie było by problemu robiłem niegdyś w simsonie. Z nicasilem nie mialem jeszcze doczynienia, może jednak da sie odratować ?