Siema
Piszę w imieniu kolegi. Nalał on przez przypadek ropy do skutera, przejechał nim może 1km i nagle mu zgasł. Wyczyścił gaźnik i skuter na chwilę odpalił, po czym zgasł i nie dało się go odpalić. Po ok. 30 min. znów zapalił i po kilku sekundach zgasł. Te 2 razy odpalił tylko z rozrusznika, ale trzeba było długo kręcić. Co może być przyczyną tego, że silnik nie chce odpalić, oczywiście ropa była spuszczona i nalał on benzyny. Dodam, że po tym jak zalał ropy i skuter mu nie dział odstawił go do garażu i stał tam 3 tygodnie. Skuter to Romet 737, co trzeba zrobić, aby skuter odpalił??

3 tyg stal zalany ropą?
A daj mu moze troche benzyny pod swiece,tylko uwazaj zeby sie z tego niezrobila miesznka wybuchowa.Jak odpali ci po wlaniu pod swiece czystej beny to zostaw go neich to przpeali.
Ale nic sie nie powinno stac,kolega ostatnio jezdzil na ropie z 5km to tylko mu kopcil nic wiecej.tylko ze na 2sowie ale mieszal to z odrobonka 95

Przemyć układ paliwowy benzynką i będzie śmigać.





Weź skończ...! On nie jeździł na ropie tylko w przewodach została benzyna jeszcze. Tragedia.

Układ paliwowy: zacząć od kranika i skończyć na króćcu. Filtr paliwa wymienić, czy zostawić ten co jest?

Wymień. Filtr kosztuje max 10zł.

franca,ku*** nie jedzil na ropie a co napisal ,ze jedzil przejechal jego kolega ok1km wiec czytaj uwaznie.A napisalem to poniewaz chcialem go uswiadomic,ze nic sie nie stanie po przejechaniu krotkiego dystansu.franco jedna


Zapoznaj się z regulaminem forum i zacznij pisać po polsku!
Booyaka

Zlej dokładnie całą benzyne ze skutera i zalej ropą. Jak go odpalisz i będzie chodził to kupie ci 15 skuterów z każdej marki po jednym.

Z cylindrem nic się nie stało i z zaworami, nigdy nie miałem do czynienia z 4t, a to właśnie ja będę mu robił skuter.

Zapomniałem napisać, że podczas próby odpalenia rozrusznikiem i kopniakiem, benzyna leci przez filtr powietrza.


Skuter odpalony, ale jest następny problem chyba z gaźnikiem, o tym, że skuter kopci na czarno nawet nie wspominam . Przejdźmy do gaźnika, nie wiem za bardzo jak to opisać, ale spróbuję, może mnie zrozumiecie. Otóż po odpaleniu skuter chodzi na wolnych obrotach, po dodaniu gazu nic się nie dzieje tzn, koło się nie kręci słychać jakby silnik próbował wejść na obroty ale coś go blokuje. Lecz po zatknięciu tej rureczki co jest zaznaczona na zdjęciu, silnik pracuje chwileczkę na wolnych obrotach i zaczyna wchodzić na maksymalne obroty, koło kręci się normalnie. Gdy ją puszczę to znów silnik nie wchodzi na obroty(koło w ogóle się nie kręci) lub gaśnie. Gaźnik czyściłem, ta rureczka idzie do komory pływakowej. Jeszcze jedno w gaźniku, tam gdzie wkręca się dyszę główną, kawałek gwintu jest ułamany na długości ok. 3mm i wysokości ok 1,5mm, przez co dysza nie siedzi ciasno, palcami można ją kręcić, bo gwint przeskakuje, czy to może być przyczyną?

niech pochodzi sobie na normalnym paliwie przez dłuzszy czas niech sie wszystko przeczysci

Czyli odpalić go i zostawić niech pracuje na wolnych obrotach?

Ja też miałem kiedyś skuter zalany ropą. 2T.
Czyszczenie gaźnika ze dwa razy w tygodniu aż wkońcu przeczyściłem/wypłukałem bak. Ale też musiałem dwa razy to robić. Inaczej nie zapalał..
Teraz jest już ok ;)
Także czyszczenie/płukanie baku też może okazać się potrzebne.

_________________

REGULAMIN FORUM ---> viewtopic.php?t=3

gaznik wygotuj z occie z woda i bedzie git , tylko plastikowych elementow nie gotuj

_________________

Albo Suzuki albo Nic...