Otoz ostatnio jechalem do domu i przez ostatnie 500 metrow jazdy zaczal mi slabnac i w koncu zgasl.

Kiedys juz tak mialem ze ni z gruchy ni pietruchy zgasl to mi wymienili cewke zaplonowa i swiece i bylo ok.

Tym razem zrobilem to samo. Kupilem nowa swiece i cewke ale on nadal nie chce odpalic.

Ma ktos jakis pomysl gdzie moze lezec wina? Bardzo prosze o pomoc. Jutro go musze zrobic koniecznie bo w piatek nie bedzie czym do pracy pojechac

kompreche sprawdz ,

_________________

Albo Suzuki albo Nic...

wsadzilem palca w miejsce swiecy. Palca wciaga, wiec kompresja jest.

Podpowie ktos jeszcze?

wciąga?

_________________

Albo Suzuki albo Nic...

tak, wciaga.

Sprawdzilem dodatkowo od 'kranika' do zaworu membranowego wszystko lacznie z gaznikiem. Nie ma zadnych zatorow, a paliwo nie dochodzi do cylindra. Po wymianie swiecy i kreceniu go przez rozrusznik i kopniak wiele razy swieca nawet sie nie przybrudzila. Iskra jest (wymieniona cewka i swieca)

ktos wie gdzie moze siedziec przyczyna? Moze to byc elektryka? Np jakis modul czy cos takiego.

jak moze kompresja wciagać palec??????? hahah koles ....
kompresja powinna wypychac

_________________

Albo Suzuki albo Nic...

Po pierwsze kompresji nie sprawdza sie palcem lol2 tylko manometrem .Sprawdz ją dobrze i wtedy można myśleć dalej jak to nie to ;)

_________________

http://polskajazda.pl/Motocykle/TGB/101_S_Orion/101328


-BGM 50cc
-Gianelli reverse ; )
-Stage 6

dalem do serwisu. pierscienie do wymiany.

czy po wymianie pierscieni trzeba docierac tak samo jak przy wymianie cylindra?

same pierścienie powinno się docierać około 50 kilometrów.

dzieki na info

pozdrawiam