Mam taki problem nie wiem jak go za bardzo opisać ale tak:

Na postoju jak wrzucę 1 to moto zgasnie a jak dodam gazu to samo jedzie przy wciśniętym sprzęgle znowu jak jade to mi ciągnie .
Jak jadę dajmy na biegu i puszcze gaz nie naciskając sprzęgła to słychać piski

Może to byś spowodowane tym że ten wałek co wchodzi w karter i wciska sprzęgło nie wchodzi do końca? bo pękła mi ta sprężyna trzymająca ten wałek i jezdziłem tak a dopiero ostatnio zobaczyłem że pękła i kupiłem nową ale i tak nie dochodzi tak jak był , jak nacisnę palcem na nią mocno to wejdzie i czuć na klamce że tak powino być ale dodając gazu ten wałek wysuwa się do góry i nie wiem co zrobić.

U kolegi też wysuwa się ten wałek od sprzęgła, także to przez to raczej nie będzie. A jak na ciepłym silniku? Rozbierz kapę prawą od sprzęgła i zobacz czy wysprzęgla dobrze. Bo to co opisujesz to tak jakby sprzęgło nie odłączało

_________________

Taki tam.. Ciekawy setup..

Na zimnym silniku jest lepiej motor sam nie jedzie na ciepłym jest tak że jak się zatrzymuje i nie wrzuce luzu to mi motor zgasnie i to jest wkurzające a ciągnące sprzęgło to tak jak ruszam i na każdym biegu full manetka to słychać takie coś jak bym leciutko sprzęgło przy końcu biegu naciskał

To musisz sprzęgło wyregulowac lub jest już coś do wymiany, weź zdejmij tą pokrywę i obejżyj

_________________

Taki tam.. Ciekawy setup..

Wymień olej, sprawdź stan kosza sprzęgłowego bo może już jest do wymiany.

_________________

Pozdrawiam