Nie wiem kiedy dokładnie to było, jedno dzisiaj wiem, każdy dzień był zmaganiem i ogromną walką o każdy grosz który składałem na pewną rzecz, która dla wielu ludzi jest nie istotna, dla mnie i dla przyjaciela jest marzeniem, jest spełnieniem najskrytszych marzeń...
Myśli me toczą się mianowicie wokół serduszka do mojego dwukołowego przyjaciela czyli Airsal 80cc.
Kiedy w 2009 pierwszy raz spotkałem przyjaciela, nie wiedziałem że będziemy spędzać ze sobą tyle czasu, byliśmy wtedy tacy samotni, on jeszcze nic nie wiedział o życiu, ja jako człowiek po przejściach miałem ogromne życiowe doświadczenie i to sprawiło że razem doszliśmy do porozumienia, los się tak potoczył że nawet nie wiedząc kiedy staliśmy się przyjaciółmi na całe życie, wiedzieliśmy że nie możemy bez siebie żyć, nawet gdy był chory odwiedzałem go codziennie w garażu przecierając jego delikatne plastiki, czując delikatny oddech z rury, opłakiwałem go bo nie wiedziałem wtedy jeszcze że z tego wyjdzie... jednak się udało, przeczyściłem mu gardło łącznie z dyszą...
I stało się, spędzaliśmy ze sobą co raz więcej czasu, wspólne wypady na miasto i dalekie odległości za miastem, wspólne rozmowy o zachodzie słońca, wspólne kawały opowiadane w miejscach gdzie moja noga by nigdy nie postała gdyby nie przyjaciel, wszystko byłoby pięknie i jak w bajce, gdzie on był bialym rumakiem a ja młodym księciem...
przyjaciel oznajmił mi że nie może tak dalej żyć, wtedy moje serce zaczęło szybciej bić, poczułem dreszcz i gęsią skórkę na skórze... po chwili namysłu powiedział dalej:
potrzebuję nowego serca, moja 50cc już nie daję rady, widzę też po tobie że jest ci ze mną coraz ciężej, że jestem co raz słabszy... po głębszej rozmowie doszliśmy do wnioski że zrobimy mu przeszczep airsala 85cc.
Panowie kocham go! i chce dla niego jak najlepiej.
A więc przejdźmy do sedna, jakich osiągów można się spodziewać po wymianie cylka na airsal 80cc(d.50mm) ??
seryjny lata 65km/h na prostej.
|