Pisałem w innym wątku o moim problemie z przepustnicą .(gaśnie na wolnych kod błędu)
Odkupiłem drugą sprawną przepustnicę,zamontowałem ją,zresetowałem czujnik TPS,wykasowałem błędy.Nie ma żadnych .Ale gdy próbowałem ją odpalić to nie chciała załapać.Jak zapaliła to zgasła po kilku sekundach.Odpaliłem ponownie i przy odkręceniu manetki przerywała strasznie,puściłem manetkę i zgasła.Zalewa świece.Do czego służy śrubka z kontrą u dołu przepustnicy? .Zalewa świece .Co to się dzieje?Trzeba coś jeszcze zrobić?Zaglądałem do zaworu membranowego -wszystko jest ok.

Ta śrubka u dołu przepustnicy służy do podkręcania wolnych obrotów. Wg mnie nie powinna być ona ruszana, ale w ostateczności można podkręcić, tylko chyba to nie jest twoim problemem..

Sprawdź jeszcze raz ten zawór, od niego naprawdę wiele zależy nie może być w techu jakichkolwiek prześwitów. I sprawdź świecę skoro aż tak przerywa.

Na zaworze membranowym nie ma najmniejszego prześwitu i świece nową zainstalowałem.Tak długo go męczyłem aż akumulator mi siadł.Jutro podejmuje kolejne próby

skonek, przerób na gaźnik, zobaczysz że przy sprzedając nie będziesz miał problemów, a z di techami ludzie nie chcą mieć do czynienia.

Ale jak ktoś dba tak ma, wcześniejszy posiadacz chyba o nią nie dbał

Spróbuj z akumulatorem od auta, i nie mecz strasznie rozrusznika bo dojdą ci dodatkowe koszty.

i po sprawie wyregulowałem bestie ciężko było ale teraz i odpala na zimnym i nie gaśnie pięknie pracuje dzięki za podpowiedzi

skonek, to pochwal się czego to dokonałeś

Tzn. czym mam się pochwalić? Ciężka nerwówka mnie przeszła ale warto było.Przekręcanie śrubką pod przepustnicą aż trafiłem w dobry moment żeby równo silnik pracował i przy okazji dobrze odpalał.Poświęciłem na to 4 ładowania akumulatora.