Siemanko!
Przedstawię wam dzisiaj mój sprzęcik, ale wszystko od początku.
To tak zdałem kartę motorowerową w 2 klasie gim. i postanowiłem kupić sobie skuter
no i padł wybór na Kingway Coliber Sport 2010r. dostałem go kurierem bo był kupony na allegro za 2200zł, szybko rozpakowałem paczkę przykręciłem koło przednie i pojeździłem dokoła bloku, zrobiłem max 2km ponieważ skuter bez rejestracji i ubezpieczenia. Na drugi dzień pojechałem do urzędu zarejestrowałem i ubezpieczyłem skuter, zaczęła się jazda z prędkością 25km/h (docieranie) przez 200km potem jeździłem z prędkością 40km/h do 300km i pojechałem na serwis wymiana oleju i tak dalej od razu poprosiłem zdjęcie blokad, po odebraniu z serwisu skutera i zdjęciu blokad 5min jazdy i gleba (było mokro) a ja mocno hamowałem ale wyszedłem bez szwanku i skuter też. Skuter wyciągał tylko 55km/h i było to dla mnie za mało i nie chciało mi się nawet nim jeździć dlatego przebieg z jakim go sprzedałem to było tylko 640km przebieg ten zrobiłem przez rok czasu.
No i nadszedł czas na kupno mojej kochanej Aprilki dorwałem ją w Koszalinie a sam jestem ze Szczecina więc pojechałem tam przejechałem się nią i kupiłem, miała coś ponad 18tyś. przebiegu. Wracałem na
niej do Szczecina 170km drogi zajęło mi to jakieś 4h, miałem już dość jazdy na ten dzień więc zaparkowałem i poczekała na drugi dzień, drugiego dnia pojeździłem nią chwile zrobiłem jakieś 10km nie miałem czasu żeby nią jeździć. W trzeci dzień odpalam jadę 20m i zdechła pcham nią pod dom, kopie, kręcę rozrusznikiem, bawię się ssaniem i nic!! Wkurzony na maxa zacząłem od zmiany świecy ale to nic nie dało lałem paliwo pod świece i też nic, zacząłem ją rozbierać wyjąłem jej silnik z ramy a zajęło mi to cały dzień więc silnik musiałem schować do piwnicy bo już późno.
Na drugi dzień przyszedł czas na rozbiórkę silnika, wymiana uszczelek pod głowicą i cylindrem wpakowania z powrotem silnika w ramę i okazało się że silnik dalej nie odpala...
skuter wyglądał tak:
Postanowiłem wymienić membrany bo miały mały prześwit i być może przez to nie palił.
Po wymianie skuter dalej trup ;/ wkurzony oddałem go na serwis, stał w serwisie ponad tydzień "fachowiec" nie umiał go naprawić zrobił szlif cylindra a skuter dalej nie palił, skuter odebrałem nie naprawiony na szczęście za szlif,tłok i jego prace nie musiałem płacić bo nie naprawił. Zaprowadziłem skuter do innego serwisu pchałem przez miasto ponad 4km po dotarciu powiedziałem że nie pali i opowiedziałem cała jego historie. Pojechałem do domu i po 4h telefon z serwisu że skuter jeździ i gotowy do odbioru, pojechałem zapłaciłem 200zł i okazało się że wydmuchało mi simering od strony magneta.
Skuter jeździł bez szwanku wiele kilometrów ale historie dokończę kiedy indziej.
_________________
Cylinder Polini Sport 50
Wariator Hebo Next Generation
Wydech Leovince RR
Sprzęgło WM Motor (niby sport)
Dzwon sprzęgła Malossi
Gaźnik 21 podróbka dellorto
Moja Apka
http://www.forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=192656
Naiki
Piszę poprawnie po polsku.
sprzedałme ją za 1200zł bo wał i cylek byłe rozwalony 