Witam.
Przymierzam się do zakupu moto w cenie 10-12 tys. Będzie to moje pierwsze duże moto.
Myślałem nad takimi jak: Fazer, Bandit 600, Bandit 1200, Bandit 1250, Hornet, Honda cbf 600, Honda cb1300.
Ma to być moto wygodne(ścigaczy nie lubie bo po długiej trasie kolana do wymiany), zrywne(nie chodzi o to żeby stawiać na koło, ale żeby płynnie wyprzedzać przy różnych prędkościach bez redukcji).
Chciałbym zrobić nim kilka długich tras po 600km. Więc wygoda jazdy jest najważniejsza. Wygląd nie musi powalać.
Jeździłem czasami na motorach mocnych, więc jakieś tam panowanie nad motorem mam.
Prosze o pomoc, gdyż nie mogę się zdecydować.
I jeszcze jedno. Jaka jest różnica między Banditem "N" a "S", i który lepszy?

Albo masz albo nie masz.

Hornet do tras odpada. Do miasta jak najbardziej.
Bandit "S" ma owiewkę Bandit "N" nie ma owiewki.
Daruj sobie pojemności pow 1000 bo to szkoda życia, zdobądź wpierw trochę doświadczenia.
Bandit 600, Hornet z owiewką 600, Cbrka 600, Yamaha Thundercat, GSF-R czy jakoś tak zwane jajkiem bądź czajnikiem.

_________________

Mówiąc "jakieś tam" miałem na myśli że jeździłem na cbr 600 i jakichś 250 ścigaczach i nawet ogarniałem. Oczywiście wiem że tak naprawdę to g**** umiem, ale chodzi mi o to, że w miare daje rade. Czyli na pierwsze duże moto 1000+ odpada? A Bandit 1250 to chyba raczej mało sportowy jest nie?
Skoro poniżej 1k to najbardziej by mi pasował bandyta 600 tylko z owiewką. Jakieś rady co do rocznika, tuningu, itd?

moim zdanie dobry jest fazer

_________________

www.moto-bialystok.cba.pl

11110994

Może i tak ale on jest podobno bardzo zrywny i sportowy. Co prawda siedziałem raz na takim i wygodny był, ale nie wiem jak podczas jazdy.
http://moto.allegro.pl/suzuki-bandit-gs ... 38224.html
Znalazłem takie coś. Co o tym sądzicie?
I co do przebiegu. 53000 tys. to raczej dużo, a nie chce po kupnie motoru zaraz kupować tłoki czy coś tam.

to wcale nie jest dużo jak na ten motor nawet mało jest moja dt 125 miała koło 40 k przejechane i chodziła jak nówka ;p

Zapomniałem jeszcze o jednym dobrym moto-Suzuki V-strom 650.
Co o nim powiecie?

V-Storm to typowy turystyk. Wytrzymały sprzęt ale ma mało mocy. Prędzej SV 650. Ten przebieg to niewiele, takie sprzęty są w stanie zrobić 200k km, a nawet więcej przy odpowiednim serwisie i użytkowaniu. Gość kupił nową CBR-kę i nakręcił nią 180k MIL i dopiero padł silnik .

_________________

Czy ja wiem, po przesiadce z 80 na 650 ccm nie powinno mu brakować mocy

A co do przebiegu to nie jest wcale duży jak na to moto. Na chiński skuter to było by mega dużo, ale na takiego bandyte to nic

_________________

Piszę poprawnie po polsku.

A VFR 750-800? Szczerze polecam:)
Posiadałem taki,spalanie nie duże,wygodny ,nie jest to typowy sport:) Mocy również dużo w miare:)

_________________

Mycen [*]
Malina[*]
Morał z Historii Krótki,Lecz Nie Wszystkim Znany..Jak Nie Ma Warunków ,Nie Zapieprzamy xD
Wiele Serc Jedno Bicie BMW Ponad Życie !

Crazy, Na mnie Yamaha już też nie robi jakieś wrażenia mimo tego, że to 110 koni chociaż nie mam zamiaru przesiadać się na jakieś litry itp.

Poza tym z V-Stormem może być ten problem, że jest ciężki.

_________________

VFR i SV to raczej sportowe, a mnie zależy na turystyku. V-strom ciężki? to chyba nawet lepiej, bo wygodniej.
Wolę Bandita 1200, ale nie wiem czy nie za mocny. Nie duża waga a 100km.

djkaczy, To nie są sportowe. Do VFRki kufry zakładasz i w wygodny sposób robisz trasy po kilka tys. km.

Daruj sobie tego Bandita, za mocny jak na świeżaka i koszty utrzymania automatycznie wyższe.

_________________

Asaroth, dokładnie:) Na VFR nie masz zgarbionych pleców jak na moto typu CBR tylko są wyprostowane ,przez co jeździ się w miare wygodnie:)

_________________

Mycen [*]
Malina[*]
Morał z Historii Krótki,Lecz Nie Wszystkim Znany..Jak Nie Ma Warunków ,Nie Zapieprzamy xD
Wiele Serc Jedno Bicie BMW Ponad Życie !

Nawet fajny ten VFR. Jest jakaś różnica konstrukcyjna pomiędzy 750 a 800?