siemaa, witam wszystkich starszych uzytkowników, którzy mnie pamietają i pozdrawiam nowych, zaczne od tego, że więcej czytam niż piszę, ale potrzebuje porady
Poznałem dziewczynę (o), kiedys tam kiedyś (siostra mojego kolegi) na jakiejś imprezie, kilka osob było,, zaczęliśmy gadać, całkiem fajnie, zrobiła na mnie pozytywne wrażenie. Gdzieś tam poszła z koleżanką. Nie było ich chwilke. Wiadomo jak jest, impreza, piwko i zaczałem gadać z jakąś tam inną panną. No ale nic. Jakos zleciało. Moja 'wybranka' wrociła, spedzilismy troche czasu, raczej bez gadania i odporowadziłem ją do domciu. Pod samą klatka dała mi numer i buziaka.
Spotkalismy sie pare razy, tak jakos przypadkiem, nasze babcie mieszkają obok siebie, ja byłem u babci z jakiejs tam okazji, ona wychodziła zapalic
i jakoś sie spotkaliśmy we dwoje. Pare rozmów, ok, pisalismy sms, gg, czysto bez zxadnego flirtu, normalne rozmowy, dwójki nie związanych, wolnych ludzi.
W tym samym czasie (pisania itp) związałem się z dziewczyną. W sumie nie wiem po co.
Rozpadło się to po kilku tygodniach. Po tym wszystkim odczówałem taką niechęc, żal czy cos takiego miedzy mna a tą pierwszą dziewczyną. Pokłocilismy się z jakiegos blachego powodu. Ona z kimś tam kreciła, ja tez. Kontakt się urwał (na poł roku), wrocił jakiś czas temu, napisałem do niej na nk, że chciałbym naprawić to co zepsułem kiedyś itp itd, bajer. Podała mi znowu gg, cos tam pogadaliśmy, ale rozmowa sie nie kleiła, bo cały czas mi wytykała to co powiedziałem kiedys i inne tego typu teksty. Zadzwoniłem, gadalismy kilkadziesiąt minut, cały czas ją przekonywałem ze nie myśle tak jak wtedy powiedziałem, i chcem to naprawić, ona poprostu mnie olewała takimi chamskimi odzywkami 'aha' 'jak chcesz' no nic, na pytanie co moge zrobic było "pomyśl i rób co chcesz" powiedziałem jej to co chciałem, ona kazała mi dac jej spokoj i jakoś zakonczylismy. Mamy wspolnych znajomych, więc co rusz ktos poruszy jej temat, wczoraj np dowiedziałem sie ze 'jej bardzo odje*, kiedys bo 'kręcilismy' a ja związałem się z inną bo zakreciła tyłkiem'
nooo cóż, nie wiem co zrobic, ona nie chce ze mną gadać, bo twierdzi ze nie ma po co i zebym dał jej spokoj, ja nie chcem odpuscic bo bardzo ją lubie i mi pasuje w 100%, ale z drugiej strony moze powinienem jej posluchać, zamiast sie narzucać. jak myslicie, co zrobić ?
Nie ma nikt pomysłu jak sprawdzić, czy jej na mnie zalezy, lub cos w tym stylu?
mati7374
chcialbym to jej jakos wynagrodzic jakis pomysl? 
juz bedzie gicior^^ 
