Cze Mam problem ze starym telefonem który leżał z rok I mnie jakoś napadło żeby go naprawić ;s O tuż telefon się włącza (ekran sie podswietla i wyłącza). I myśle że to moze być problem tych "pinów czy coś xD" i mam zdj jak one wyglądają:






Są one z lekka wygięte, czy może to być właśnie przyczyna ? I może wiecie jak naprawić, da sie jakoś ręcznie czy do serwisu jakiegoś ?

RoxanaV2, no najprędzej to wina pinów one raczej powinny być równo a nie jeden jakoś z boku wystaje

_________________

toyota-corolla-1-6-dual-vvt-i-by-razor99-t323266.html Corolla by Razor
corolla-ts-by-razor99-t415180.html Corolla TS by Razor

hahhahaha też mi sie tak zdaje, i dało by rade jakoś igłą odgiąć czy coś ? xD

Sprobuj je odgiac ;D

Daj zdjęcie trochę dalej. W którym to jest miejscu?

Tam jak baterie wkładasz Już daje fote ;P

[/URL]

Tego raczej nie wymienisz bo to jest na płycie głównej. Tylko wyprostować.

ja prostowałem to i działa telefon do tej pory (k550i)

_________________

Moja Apka aprilia-sr-by-dawid137137-t372258-60.html#p2463456

A ja kiedyś jak mi się telefon znudził i rodzice mi nie chcieli kupić (miałem wtedy simensa),
to tam były 3 blaszki do baterii i wyrwałem 1 a telefon nadal działał aby bateria padała po jednym dniu gdzie wcześniej trzymała tydzień. Ale jak wyrwałem 2 blaszkę (środkową) to już nie działał
Ale i tak stary go dał do naprawy i mi wymienili te blaszki. Wtedy do siemensa koszt był chyba 50zł.
A co do dalszej przygody tego telefonu to zalałem mu mikrofon i jak do starego dzwoniłem to mnie słabo słyszał i kupił mi nowy