Iniector Dokładnie załóżcie sprawe tamtemu kierowcy i a kase musicie dostac przecież został samochód uszkodzony a on jest ubezpieczony to tak jak ja miałem wypadek na rowerze przeleciałem przez płot i coś uszkodziłem pod brzuchem (nie jajka) troche wyżej

no i pojechałem na przyznanie mi odszkodowania i koleś powidziałe że moje ubezpieczeni mi tu nic nie da i nie da wgl 1% i nie widzi tu uszczerbku na zdrowiu to tata jak sie wkrzył to jak zaczał krzyczec to dał ten 1% i dostalem 70 zł mi nic nie jest ale zawsze musi byc jakiś procent który wam przyznano np wyliczone ze 3000 PLN no i tyle musicie dostac krótka piłka idziecie kłocicie sie i kasa w kieszeni a jak nie da rady to sprawa
