Posiadam VW Passata B4 94r (kombi), mam dylemat czy go nie sprzedać.
W listopadzie został wymieniony rozrząd, pompa, olej, filtry, uszczelka pod głowicą (wcześniej przednia szyba). W lato wymieniony rozrusznik jak i obie linki od ręcznego.
Brak korozji, stan wizualny oceniam na 4+. Co sadzicie o tym?

kEru!, masz pewne auto,jak masz kase na dokladke to mozesz zmieniac,kwestia ile masz na dolozenie i czy ktos ci zaplaci za tego passka dobra cene(w co watpie ;])

Po co sprzedawać? Dobra fura.

_________________

Są ludzie i parapety, ale niektórzy na tym forum to ludzie-klamki są...

Tylko zauważcie jedno - będziesz musiał przewieźć coś większego i co wtedy ? Tak jak mój kolega, skuter mu się rozwali, prawka nie ma, to taxi bagażowe A jak ktoś lubi - czemu nie - koleżanka z klasy jeździ S-Max'em mamusi, a ma do wyboru jeszcze swojego Yarisa

Co do Passiora, powiem tak - to jest ponadczasowa maszina i o ile się o to zadba, to to będzie jeździć jeździć i jeździć, czasem trzeba włożyć i będzie jeździć dalej. Masz auto, wiesz mniejwięcej na czym stoisz - ja bym nie sprzedawał.

_________________

Jednak chyba sobie odpuszczę sprzedaż, ponieważ chcę zrobić jeszcze kategorie C+E, a jedno z drugim nie pogodzisz, auto zawsze poczeka, a w następnym roku przepisy się zmieniają.

Fakt auto jest duże jak dla mnie, przestrzeń bagażowa średnio jest wykorzystywana, ale miejsca siedzące są często zapełnione.

Mój kolega Passatem jeździ w max 3 osoby czasem, tak to sam i jakoś nie sapie - turbo-gaz zamontowany, ostatnio mu skraplacz poszedł, chłodnica oleju i coś tam jeszcze, wydał 1000 zł, jest wkurwiony, ale cóż - jeździ, ma się dobrze

_________________

Sendzia, a co ma płakać? Nie ma samochodów bezawaryjnych, prędzej czy później coś się sypnie, taka jest racja.

_________________

Ktoś się podszywa pode mnie pod nr gg 41030559!!

Zwol4, no niestety są takie przypadki ludzi którzy za wszelką cenę nie chcą nic do auta dokładać ma jeździć i tyle - jak dla mnie masakra

Sendzia, ja przez najbliższy czas nie muszę inwestować w auto tylko tankować i jeździć. (jednostka 1.9 TDI)
Przemyślałem to wszystko i by było aż żal go sprzedać w takim stanie.

kumpel ostatnio kupił na pierwszy samochód A4 B5 za 4,5tyś 1.9 TDI ;) optycznie do poprawek, mechanicznie ponoć przyzwoicie i dobre wyposażenie, 4 airbagi, climatronic, 4el szyby z tego co wiem.

zaraz razor wbije i będzie teoria że kupił diesla choć nie będzie kręcił dużych przebiegów - tak właśnie zrobił i jest zadowolony.

mass143, no i malina ale wiadomo ze lepiej bylo dolozyc z 3-4k kupic 1.6 bo diesel sie psuje

TZRfan, a jeszcze lepiej 1.8 20V chociaż 1.6sr ładnie się buje do 100km/h przynajmniej w toledo
mass143, ładną okazje kolega wychwycił

TZRfan, jak się pilnuje, to i się nie zepsuje.

kEru!, ironia mistrzu,popatrz na moj pojazd

tak samo jak benzyna

TZRfan, wiem przecież, zauważyłem.

nikt nie zrozumiał ironi TZRFana

kolegi ojciec jest mechanikiem i ogólnie oni mają zdolności jakieś do takich okazji;)
w garażu coś takiego mają wiem tylko, że prawie 7l pojemności w benzynie. ale tylko stoi i marnieje niestety, ponoć za 2,3tyś kupiony, na czarnych tablicach

mass143, Za 2,3 tys. to i ja bym to kupił. Ładnie zrobił i do ślubów woził bądź na niedzielny lans zostawił . Sto razy lepsze takie auto niż te "germiany", "jdm" i co tam jeszcze jest.

_________________

wiadome;) ogromna jest ta fura, z tyłu i z przodu kanapa, automat. nie mam pojecia czemu nie odświeżą tego samochodu.

matko wyjechali by tym w nocy potoczyli się po mieście z dobrą muzą (rap) to by ludzi wystraszyli że mafia przyjechała