Dziś brak puknął z zafirę ni w sumie nic się nie stało oprócz tego że odpadła rejestracja i wyciekł cały płyn chłodniczy.
Szukaliśmy skąd mogło wycieknąć ale nie znaleźliśmy (za mało miejsca)

Tak naprawdę to nic nie widać wiadomo tylko że zaczepy poszły u chłodnicy

I tu mam pytanie (wiem że nie ma wróżki ale warto zapytać)
-obstawiliśmy że poszła chłodnica bo cały płyn wyciekł z 30sekund.
Jak jest inna opcja że mogło coś innego pójść niż chłodnica?
Da się w ogóle regenerować chłodnice?
Jakie są tego koszta?

W warce koło grójca robią chłodnice ale może lepiej już nowa kupić niż regenerować hm może urwało się tylko mocowanie tam gdzie idzie gruby wąż z płynem chłodniczym

_________________

Nie opłaca się naprawiać chłodnicy....

Nie wiem jak do zafiry ale do vectry jakiś tani zamiennik kosztował mnie 90 zł. Sprawuje się świetnie.

Pewnie poszła na tym plastiku z boku chłodnicy Kup nową, drogo nie kosztuje

_________________

Nie pomagam na gg, od tego jest forum

Opel Vectra 2.0i : http://forum.mieloch.pl/viewtopic.php?t=247359

My na przykład w traktorach chłodnice po prostu lutujemy lutownicą, jak jest dziurawa i później jest wszystko oki

Tylko nowa, nie ma sensu gówna robić..