Witam, od 2 lat jeżdżę na motorze i mój skuter stoi w garażu. Sprzedał bym go ale mam młodszego brata. Jest to piaggio Sfera 50 (20-letnia). Ostatnio bo co najmniej roku nie dotykania skutera próbowałem go odpalić

oczywiście PRÓBOWAŁEM i i tak cud że się udała odpalić ten złom
teraz problem wygląda następująco:
-gdy stoi po odpaleniu i nie dodaje lekko gazu, gaśnie
-gdy jade (niestety warunki nie pozwalają mi się rozpędzić) i wciskam max gaz to juz przy 15km/h ma takiego MUŁA, na dodatek zaje**** wolno startuje, co dziwne bo zanim go "porzucilem" te 2 lata temu latał na serii aż 90km/h (jestem lekki). Miał dobrego kopa i to wszystko na seryjnych częściach. Teraz próbując go odpalić wymieniłem mu przy okazji (i na pewno pomogło to w odpaleniu) -gaźnik (takie same parametry tylko nie oryginał) oraz -wariator + lekkie rolki. Dziwi mnie że przyśpiesza tak wolno jak bym pieszo szedł.... zwłaszcza że ma nowe części i te leciutkie roleczki... Ten muł przypomina mi ten z motoru (też 2T, honda)
gdy długo stała to musiałem wbić na wysokie obroty i po problemie i potem normalnie przyśpieszała...
czytałem gdzieś (słabo się znam):
ze powinienem wymienić tłok, a najlepiej w cały cylinder + tłok no bo wiadomo że 20 lat robi swoje
co o tym sądzicie i pytajcie bo do du_y troche opisalem problem
czekam na pomoc
