Witam, mam yamahe aerox. Przed zima sie zepsula, tzn nie chciala odpalac. Wiec zima idzie to ja postawilem. Wczoraj do niej poszedlem, patrze to tu i tam, zmienilem membranki, tlok, uszczelki pod glowica. Wyczysciulem gaznik i filtr powietrza. Problem polega na tym, ze odpala mi tylko na 2sekundy i to tylko wtedy jak zaleje mu wachy pod swiece. Ssanie mam zaciagniete, iskra jest.. Mam pytanie, czy to moga byc uszczelniacze? Czy cos innego? prosze o pomoc ;) Pozdrawiam

backspace_93n, a paliwo dochodzi w ogóle?

Tak dochodzi na sto procent ;)

Najprawdopodobniej Simeringi Poszły to nie jest problem wymienic:P

No z tego co piszesz, to niekoniecznie

Kranik sprawdzałeś?
Coś z układem paliwowym. Sprawdź wszystko od początku:
Kranik, drożność wężyków, gaźnik(pływak, dysze itp).

Sprawdź w ogóle, czy z kranika dobrze paliwo rośnie.
Bo w sendzie miałem tak, że kranik podawał za mało paliwa.


Edit:
Głównie mógłby to być simmering od strony wariatora.
Zdejmujesz wariator, sprzęgiełko rozrusznika itd.
I będziesz miał simmering.

Mi w roxie dość często wypadał. Dopiero po wymianie się ogarnęło.

Okej, sprawdze ten simering. kranik okej, bo jak zasysam wezyk od podcisnienia to paliwa leci jak opentane ;)

Btw. Jak to ten simering to moge go jakos wepchnac?

No wepchnąć możesz.
Ale za jakiś czas znowy wypadnie. Łatwiej wymienić.
Nowy ok. 10zł kosztuje.